Rewelacyjny temat. Genialny. Po takim filmie można porozmawiać. "Po czyjej stronie się było i jest" (choć brzmi to beznadziejnie), co byście zrobili miejscy Sary, Anny itp.
Niestety zamiast dać 9/10 musiałem dać 8 gdyż czegoś brakowało... niby to zaczyna się od wizyty u prawnika, ale samego sądu jest tu za mało. Mam przedstawione życie. Osobiście uważam, że lepiej by było gdyby pokazali więcej procesu. Gdyby usłyszeć można było więcej argumentów i błyskotliwych odpowiedzi itp. Mimo tego film nadal reweleka.
PS. Zna ktoś tytuł pieśni granej na kobzach w czasie pogrzebu??
ja jestem po stronie równości. nie może tak być,ze rodzice majac troje dzieci, żyją tak jakby świat kręcił się tylko w okół jednago- i narażają zdrowie i zycie drugiego, jakby nie było wazne, mało prawdopodobna historia wg mnie.
i nie spodobało mi się.
poza tym podejście Anny, dziwnie dorosłe i dojrzałe jak na dziecko.
Postawa mamy samooszukująca się. i w sumie tyle.