jak łatwo się wzruszasz to weź lepiej chusteczki na lekcje;)

A czy ja napisałam coś takiego? Nie.

nie twierdzę że tak napisalas;) mówie ci tylko

Hmmm... nam też to puścili na lekcji religii, nie dokończyliśmy bo nowa zakonnica nam nie pozwoliła na następnej lekcji...

a szkoda... bo dopiero potem jest wzruszające:D na hbo leci ostatnio ten film, jak masz ten kanał to postaraj sie obejrzec;)

Macie religię z zakonnicą? Jak wam nie pozwoliła to współczuje bo chyba nie ma niczego gorszego od rygoru na religii :-)

heh... już oglądnęłam ten film - fajny bardzo:D, ale łezki mi nie poleciały.... a na religii to mamy straszny rygor... kartkóweczki, odpytywanie, zadania w grupach co lekcję, zero rozmów nie wspominając już o jedzeniu czy piciu...takiej religii nawet wrogowi bym nie życzyła...

Ja miałam taką religię w gimnazjum (z katechetką)... to było straszne! Teraz trafił mi się spoko ksiądz... a zadania typu "opisz swoje odczucia związane z filmem" to ja mogę mieć :-)