Mam zamiar obejrzeć ten film bo wydaje się dobry.Mam j€ż dość oglądania smętnych filmików więc powiedzcie szczerze.Opłaca się?
Myślę, że się opłaca;) To znaczy jest smutny (tak, ryczałam), ale "smętnym" bym go nie nazwała, bo ma to negatywne zabarwienie.
Trudno żeby film o dziecku walczącym z paskudną chorobą nie był smutny. Mimo całej tej melancholii, zadumy nad życiem i koniecznością śmierci (w tym wypadku bardzo, bardzo przedwczesnej) "My sister's keeper" przesycony jest jakąś harmonią i mówi wyraźnie, że pewne sprawy są niezależne od nas i, być może, są właśnie częścią czegoś WIĘKSZEGO, co chyba przeczuwa Kate.
I określenie "filmik" w tym wypadku zraniłoby moje uczucia;)
Hmm!Chyba źle mnie zrozumiałaś!!Nie nazwałam tego filmu filmikiem!!!Napisałam że mam dojść oglądania SMĘTNYCH filmików.Czyli tak jakby spytałam czy on taki nie jest.No może trudno żeby film o dziecku walczącym z chorobą był smętny ale takie filmy na pewni się zdarzają!!!
ps:film oglądałam dziś rano świetny !Dzięki!