Pare niedociągnięć było-np Sara ogoliła głowe, a w nastepnych scenach miała znów długie włosy. Nie sądze, żeby kolejne sceny były pokazane po znacznym upływie czasu (bo w tym samym czasie rozgrywał się już proces w sądzie, a nietrwałby latami, a włosy nie urosną do takiej długosci w ciągu np poł roku), a też nie były wynikiem retrospekcji, która w filmie często występowała.
Ogólnie film ok, momentami oklepany, przewidywalny, ale i też smutny, łzy do oczu same napływały. A gra aktorska dziewczyny grającą Kate mistrzowska.
Wydaje mi sie, to byla wlasnie retrospekcja, jedno ze wspomnien Kate/Anne. Stad wlosy mogly zdarzyc odrosnac.