obejrzalam wlasnie film i nie dalo sie nie uronic choc jednej łezki.poprostu tak z siebie wychodzilo mimowolnie.uwazam ze naprawde swietny film
Dało się. Mi wszystko przyćmiła postać tej wrednej matki i film mnie wcale nie wzruszył, tylko wkurzył raczej. Nie rozumiem jak tak można...
O ile historia piękna, to film beznadziejnie przedstawił ją.
Na podstawie książki nakręcony, a wiele istotnych spraw zostało pominiętych. Nie rozumiem, jak można było zmienić zakończenie. To ono było w książce najbardziej zaskakujące i wzruszające.
Wredna postać matki? Tutaj jej charakter był słabo widoczny.
Daję 4/10 i zachęcam gorąco do przeczytania książki!!!