uff nie jestem sama!;) też mnie to zaniepokoiło, bo zazwyczaj płynie mi
łezka na koniec filmu a tu... połowa filmu a ja biegnę po chusteczki:|
daję solidne 7/10. za wzruszenie, za klimat.
Cameron chyba pierwszy raz w takiej roli, prawie sobie poradziła;)
tylko bellsa sie nie smiej ze mnie;)to nie moja wina ze jestem az tak wrażliwy:)
aaa dobrze ze w tym samym czasie i dobrze ze w innych miejscach bo nie lubie jak ktos widzi moje łzy:p zwłaszcza kobita;)chłopaki nie płaczą:)
ok...nie będę;)
forum też widzę mało uczęszczane, więc nikt więcej się nie dowie;)
a wystarczyłoby dołożyć do obsady niejakiego pattisona czy megan fox i od
razu popularność by skoczyła w górę;)
Pierwsza łza - 39. minuta.. Lat - niecałe 20. Film rewelacja.. Powiem więcej, jak obejrzę do końca ;)
Pozdrawiam :)
wydaje mi się, ze raczej nienormalne byłoby obejrzenie tego filmu bez tego
typu reakcji....
Ja świeczki w oczach miałam systematycznie, a na końcowej scenie - rozmowa
w szpitalu z matka - to popłakałam się na całego
ja często płaczę oglądając poruszające dramaty, jednak na tym nie uroniłam ani jednej łzy. tematyka rzeczywiście wzruszająca, ale chyba oczekiwałam od tego filmu czegoś więcej, chyba stąd moje lekkie rozczarowanie.
ostatnie 40 minut nieustannie wyłam... aż trudno było coś zobaczyć ;) z drugiej strony, może za bardzo grali na uczuciach w tym filmie...?
Grali na uczuciach maksymalnie, ale nie mogłem też wytrzymać, łezka poszła...:/
ja mam prawie 30 i też nieźle mnie film rozwalił, na Pasji ostatnio tak roniłem łzy...lubię jak film tak na mnie działa i mam świadomość, że pomimo twardej skorupy jestem w środku wrażliwcem;)
Ryczałam przy scenie w szpitalu - rozmowa matki z córką... Była to scena-wyciskacz-łez. Ciut typowe - jakaś obrazowa metafora, itp. Ale takie jest życie, nie? Wstrząsające.
Może ze mną jest coś nie tak, ale wogle nie płakałam. Może przez to, że od razu nastawiłam się, na to, że BĘDĘ płakać, a może przez to, że wiedziałam jak się skończy... Albo być może straciłam już resztki uczuć... :P
Mnie też wzruszył ten film... smutny, ale piękny... powiem szczerze, że mi
ten film poprawił humor, bo zrozumiałam, że moje problemy są przy tym
błahostką...
No właśnie a możesz mi wytłumaczyć jak rozumiesz zakończenie w książce , ponieważ przy filmie to chyba książkowe zakończenie było by żartem. Rozumiem ze znasz książkę która jest dużo pełniejsza od filmu .Niestety według mnie fakt okrojenia wersji książkowej spowodował by spłycenie i przekręcenie przekazu filmu. Rozumiem że nie tego się spodziewasz ale czy książkowe przesłanie popiera matkę i jej wybory?
Moim zdaniem to był naprawdę mokry film ( mnóstwo łez). Mimo że płaczę na większości filmów, tutaj nie byłam w stanie przestać. Pierwszy raz mi się nawet zdarzyło, że płakałam i już nic nie widziałam co się dzieje w filmie... Ale film jest naprawdę wzruszający
Po raz pierwszy TAK płakałam podczas oglądania filmu, zazwyczaj na końcu popłynie kilka łez, świeczki w oczach też są obecne, ale takiej reakcji jak podczas tego filmu nie miałam jeszcze. Dla mnie film świetny i oczywiście przy najbliższej okazji zabieram się za książkę.
Ten film jest piękny i tylko ci którzy go naprawdę rozumieją wiedzą o czym pisze. To ni tylko wyciskacz łez. Ten film jest naprawdę wyjątkowy on mnie zmienił ja nie żartuje naprawdę zmieniłam się po jego obejrzeniu. Zaczęłam patrzeć na świat inaczej niż zwykle, zaczęłam doceniać wszystko nawet to co wydaje sie takie logiczne i zwykłe:)Ja nie żartuję i nie wyolbrzymian i to nie stało sie tylko na kilka dni taka jestem do dziś. film jest śiwtny, ale chciałbym by coś zmienił po prostu nas, podejście do innych nie tylko chorych podejście do tego świata, do tego by nie tracić zni chwili by zyc pełnia życia.
To prawda film mocno porusza ale tylko w taki sposub mógł do nas przemówić, czy jakby był mniej taki a bardziej w typie "happy end" zmnił by mnie czy innych nie! Dlatego na tym polega jego urok.
Nie rozumiem tylko jednego i nie chodzi mi dosłownie o film ale o podejście ludzi. Nie mówie o wszystkich ale niektórzy których znam twierdzą że go nie obejrzą bo jest zbyt przygnębiający. Nie rozumiem tego bo skoro nie widzieli dlaczego sądzą tak a nie icnaczej poza tym powołuja sie na to że tak tu piszą itp. Chciałabym aby jednak to obejrzeli wiem nie możan ludzi zmuszać lae jak tego nie zrobic kidy wiemy jaki jest ten film co zmienia i jaki jest wspaniały?
Moze wy macie pomysły?
mam 16 lat i ten film oglądałam na religii. Moja klasa ( 26 w tym tylko 3 chłopaków) płakała cała! Włącznie z Księdzem... Dla mnie... najbardziej wzruszająca scena ta na plaży... i końcówka matka i córka razem... i to podsumowanie tej Anny... ehh
Naprawdę aż tak wzrusza?
Ja płakałam na filmie tylko raz w życiu- na filmie "Tato" (miałam wtedy jakieś 12 lat i popłakałam się jak babcia spadła z okna, mimo, że z niej suka była).
Obejrzę ten film, by zbadać moją wrażliwość.
Napiszę później jakąś refleksję.
często jest tak, ze właśnie Ci którzy w życiu dużo widzieli i dużo przeżyli - często ciężkich rzeczy, częściej się wzruszają, bo są wrażliwi na to co dzieje się z innymi. Empatia. Mogą być też tacy którzy z tych samych powodów, budują wokół siebie mur, i ukrywają emocje. Ja jestem w tych pierwszych.
ostatnio jako iż nie mam za bardzo co już oglądać przerzuciłem się na tego typu filmy... dobrze że film oglądałem sam...bo na prawdę łezka poleciała...piękny i wzruszający! Polecam!
Też kilka razy płakałam. Trudno nie płakać... A czy nie za bardzo grali na uczuciach?? Historia sama w sobie jest tak smutna, że chyba inaczej nie dało się tego przedstawić. Bardzo piękny film, jestem pod ogromnym wrażeniem.
Właśnie przed chwilą obejrzałam film i powiem szczerze, że płakałam praktycznie przez cały czas. Na forum filmwebu weszłam tylko dlatego by zobaczyć, czy czyjaś reakcja była podobna, do mojej. Okazało się, że nie jestem inna ;) Fc2fc ciekawi mnie co takiego przeżyłaś?? Byłaś chora na białaczkę, a może zmarło Twoje dziecko??
ja dzisiaj w koncu tez go obejrzalam. nie wyobrazam sobie takiej sytuacji w
moim zyciu a to przeciez takie realne..to moze spotkac kazdego z nas..
smierc przedwczesna jest zawsze przedwczesna i niesprawiedliwa!Film godny
polecenia dla tych ktorzy chca zastanowic sie nad sensem swojego zycia...
klocimy sie, walczymy o swoje z bliskimi z byle powodow- a tu przychodzi
film obnazajacy nasz egoizm ...nie warto - warto jest tylko kochac ludzi
nigdy walczyc z nimi!
ja to pół filmu przepłakałam. zdecydowanie jeden z najbardziej wzruszających filmów jakie obejrzałam. 8/10
Podchlipiwałem co jakiś czas,ale jak usłyszałem doskonałe "Better" Reginy Spektor (scena 1wszej randki Kate i Taylora w barze),było już po mnie i rozpłakoliłem się na całego.
Płakałam co chwile ... To był największy wyciskacz łez jaki kiedykolwiek widziałam ...
Ja już na samym początku się popłakałam i tak wyłam przez cały film, że na sam koniec już mi łez nie starczyło ...
Film, owszem, był bardzo wzruszający. Cała zresztą historia jest wzruszająca. A było by jeszcze lepiej,gdyby nie zmieniono zakończenia. Ja czytałam wcześniej książkę i kiedy obejrzałam film to się zawiodłam, bo jednak znacząco zmieniono zakończenie. :<
Ja również przez cały film miałam łzy w oczach bywały , także momenty kiedy musiałam wspomagać się chusteczkami ... ;)
Nie ma co filozofować takie życie ... Zazwyczaj po obejrzeniu tego typu filmów docenia się wartość własnego życia ... Jakie jest takie jest , ale oddychamy a to największy dar ...
Podsumowując film piękny 9/10 ;)
Płakałem ja (19lat) dwóch kumpli (20 19) i kumpela (21)...najbardziej wzruszające scena na plaży i gdy Cameron Diaz siedzi ostatni raz z córką w szpitalu
Ja jak zaczęłam ryczeć po akcji w sądzie, jak Anna mówi, że Kate chce umrzeć to przestałam dopiero na samym końcu. A najdziwniejsze, że obejrzałam ostatnio film drugi raz i efekt był identyczny. Jak znacie więcej takich wyciskaczy to piszcie;-)
ja jeszcze nie ogladałam tego filmu, ale własnie zamierzam :) jeśli ktoś lubi słowo pisane to polecam książki Jodie Picoult- to właśnie jest ekranizacja jej powieści o tym samym tytule. Bardzo dobrze się ją czyta, szczególnie dobra jest książka "Czarownice z Salem Falls" i właśnie bez mojej zgody. Mam nadzieje ze film mnie nie rozczaruje i z tego co widze to musze przygotować sporo chusteczek ;p Pozdrawiam
Genialny film, chociaż bez chusteczek się nie obeszło :) Smutna, poruszająca historia.