Miły na bezstresowe wieczory, ale durny do potęgi xD
Czy ja wiem... taki o sobie prosty... Nie jestem wybredna. I jak dla mnie był w pewnych momentach nieprzewidywalny. Tzn wiadomo, że jako to komedia romantyczna, zakończy się zawsze happy endem, ale co będzie z tą niby zabitą Megan, to nie wiedziałam ;] Chyba, że jestem głupia. Dałam 8/10
mnie znudził... już pierwsze minuty wywołały u mnie ziewanie, z resztą gra aktorów też jakaś bez wyczucia, nie dotrwałam do końca filmu, może po prostu nie miałam dziś na taki film ochoty.
...aczkolwiek od połowy mniej więcej zaczął się jako tako rozkręcać. Początek bardzo nudny.
Film niestety nudny i cukierkowy, z ogranymi schematami SPOILER (scena wybicia szamba w łazience). Szkoda, bo o 21.00 na TV4 był naprawdę dobry film "Na ratunek" i przegapiłam początek. Wiem, że do tego drugiego jeszcze wrócę, a do pierwszego już nigdy.