Już nie przesadzajcie film wcale nie był taki zły ot taki sobie fajny thrillerek na wolny wieczór. Fajna gra aktorska film wciągał coś jak za dawnych czasów i dawnych filmów co ciekawe nie wiem, ale jakoś ten "dziennikarz" Holden skojarzył mi się z morderca Lennona tym co wzorował się na głownym bohaterze buszującego w zbożu też Holdenie i on tez zabijał w tym samym celu co morderca Lennona takie jakby nawiązanie choć kto wie może się myle??