Gra aktorska jest na dość wysokim poziomie a fabuła nie jest zła. Film podejmuje poważny, kontrowersyjny temat. Uważam jednak że jest jeden znaczący minus tego filmu - przewidywalność.
Może nie uwierzysz (spoiler) ale miałem przeczucie że pewnie pojawią się sceny w których wykorzysta się rodzinę terrorysty by go złamać. Obie strony są zdolne przekraczać granice by tylko osiągnąć swój cel nawet za cenę czyjegoś życia. To były kluczowe sceny. Oczywiście nie chodzi mi o to że poznałem się na tym filmie jeszcze przed obejrzeniem:) bo tak nie jest. Stąd moje 7/10.
Tego z rodziną nie trzeba było przewidywać bo to logiczne, no ale jak po jednej rzeczy twierdzisz, że film przewidywalny... Myślałem, że przewidziałeś, że ściemniał, że nie ma tych bomb, albo czwartą bombę albo coś w tym stylu. Co do rodziny to wiadomo, że złapią się wszystkiego, żeby go złamać i dla mnie nie jest to podstawą, żeby napisać, że film jest przewidywalny. Pozdro
Ja myśle że ten wątek z wykorzystaniem rodziny jest tu bardzo istotny jeśli mówimy o przewidywalności tego filmu gdyż odnosi się to poniekąd do tytulu filmu...co Samuel sam zaznacza określając to jako "nie do pomyślelnia"...Bo co niby innego w tym filmie miało takiego być?? amerykanin terrorysta??..nie wydaje mi sie..To skoro nie praktyki "H" są tu "unthinkable" to niby co?? Shaker82? bo ja tu nic takiego nie widzę....W ogóle oceniłeś film na 9/10 ,takiego przeciętniaka którego się ogląda raz i do kosza....
wiesz co ? powiem Ci, że z Twojego posta nawet nie potrafię zrozumieć o co Ci tak do końca chodzi <lol> Jak już wyżej napisałem, to, że złapią jego rodzinę akurat było przewidywalne jak dla mnie, ale nic więcej. Ani to co robił "H", ani następna bomba, ani to, że na przykład szybko podetnie komuś gardło skalpelem... Co do oceny to każdy ma trochę inny gust i o tym się nie powinno dyskutować. Ty na przykład oceniłeś jakąś tam fabrykę czekolady na 10, ja nawet nie mam zamiaru tego oglądać, natomiast Unthinkable zobaczę na pewno jeszcze nie raz. Tak samo w przypadku Jeździec bez głowy czy Edward nożycoręki, dla Edwarda maks to 7, a jeździec bez głowy 4 i ani jednego nie mam zamiaru drugi raz widzieć. Ja 10 dałem chyba 2 czy 3 filmom, jeśli w ogóle jakiemuś, nawet sam już nie wiem, a nie chce mi się sprawdzać. Tak jak mówiłem - są gusta i guściki. Swoja drogą czy Unthinkable czy tam np. ten cały Sleepy Hollow ma ocenę bardzo dobrą dlatego właśnie, że kilku osobą podoba się jedno, innym drugie.
Dobrze panie kolega wszystko ladnie natomiast różnica w ocenianiu u nas polega na tym że chyba nie potrafisz spojrzeć na film obiektywnie...To że mam swój ulubiony gatunek nie znaczy że każdemu filmowi w tym stylu daje wysokie oceny...Patrzę subiektywnie jak i obiektywnie zarazem czego ty (i pewnie większość userów) jak wnioskuje robić nie umiesz....i tyle...
Nie będę z tobą (od teraz z małej litery, ponieważ, ty też tak do mnie piszesz) polemizował bo widzę, że po prostu sensu nie ma, bo zawsze wiesz lepiej i się do czegoś czepiasz "kolego". Swoje wnioski natomiast zachowaj dla siebie bo jak widzę są błędne. Oceniam filmy w zależności czy mi się podobają czy nie nie dzieląc ich na gatunki bo nie mam ani ulubionych, ani nielubianych. Jeśli już oceniamy kogoś nie znając go, to ja mogę powiedzieć o tobie, że jesteś typowym przedstawicielem (jak pewnie większość userów - idąc twoim tokiem myślenia) narodu polskiego, który pluje jadem i jeśli ma inne poglądy niż ty to jest be i w ogóle kimś gorszym. Śmiać mi się chce z takich ludzi jak ty. Koniec tematu, nie mam zamiaru dłużej prowadzić dialogu z kimś, kto mnie obraża sam nie będąc atakowany...
Shaker,dałeś temu filmowy wyższą ocenę od "Scarface" czy od "Kasyno" naprawdę ten film na to wg ciebie zasługuje?? Bo ja uważam że nie....A z tym atakowaniem no nie wiem może się zagalopowałem cóż...Pozdrawiam:)
Jednak jeszcze odpowiem na tego posta. W mojej skali nie dałem oceny wyższej niż ma kasyno bo właśnie sprawdziłem i ja dałem temu filmowi 10/10, a to, jaką ma ocenę ogólną zależy też od innych. Pozdrawiam również ;)
Ja nie rozumiem jak można ten, nota bene niezły film, porównywać do Scarface, czy Casino. Przecież tamte filmy to zupełnie inny gatunek kina (gangsterskie)!
O. A u mnie wszystkie wymienione przez Ciebie filmy mają wysoką ocenę.
A jeszcze co do przewidywalności, to jednak nie sądziłam, że pozwolą mu zamknąć się z dziećmi. Zaskoczyło mnie to, nie mówiąc już nawet o tej 4 bombie.
>>>>>>>>>>>>> S P O J L E R <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Byłby świetny gdyby.... gdyby nie ta przewidywalność.
Fajny, śmierdzący, rzadko poruszany temat - tortury. Trochę kiepskie postacie szczególnie idealistyczna Brody i niepotrzebna, nic nie wnosząca Rina.
Niestety od momentu znalezienia żony Youngera każdy następny krok był jasny. Może to mój wrodzony pragmatyzm ale kolejne posunięcia były oczywiste.
Szkoda że zepsuło to fajny film.
Racja. Ja tez juz na poczatku tortur stwierdzilem ze koles sie zabije. I wogole to NIE ROB TEGO, TAK NIE WOLNO, a za chwile ROB CO MUSISZ, NIECH NIKT MU NIE PRZESZKADZA. Zenada. Maja zginac miliony ludzi a ta kobieta (nie pmietam juz imion) ryczy i wariuje bo trzeba jakiemus dziecku troche powykrzywiac palce czy cos tam innego.