Mocny, porządny kawałek. Samiu jak zwykle robi świetną robotę, ale jeszcze większe wrażenie -
przynajmniej na mnie - zrobił MichaelS: jego rola w tym filmie i związany z nią brak wyróżnień czy
nominacji uświadomił mi, że wszelkie wyżej wymienione są, za przeproszeniem, pompatycznym,
burackim gównem, istniejącym w tym samym celu co reklamy zdaniem Tylera Durdena.
Podpisuję się pod tym i ode mnie wielki plus dla ciebie, Mikee