"Typowo amerykański film dla hamburgerowców", patos, gloryfikacja bohaterów, propaganda... Zaniżane oceny dlatego, iż film ten nie przedstawia w 100% realiów tamtych czasów, wynosi na piedestał tych którzy walczyli o niepodległość Ameryki, szufladkuje nacje na tych ZŁYCH i DOBRYCH.
Ciekaw tylko jestem jak te same osoby reagują na podobny film, traktujący o Polskiej Niepodległości? Zgoła inaczej. Nikt już nie mówi o naginaniu faktów, patosie czy gloryfikacji powstańców, bo to przecież "piękny film, o walce za ojczyznę, przelewanie krwi za nasze dzieci" i tego typu podniosłe sprawy.
Cóż, mentalność Polaka ma to do siebie, iż wytyka błędy tylko tym filmom, które nie opowiadają o nich samych. Bo przecież żaden inny naród nie mógł tak bohatersko walczyć o niepodległość, tylko nas było stać na poświęcenia, oddanie życia za ojczyznę, cała reszta to tylko propaganda, kłamstwa i patos, pewnie chowali się po norach i czekali aż Brytania sama się powystrzela...
Gdyby tematyka była ta sama ale o jednosce GROM to zaraz by poleciały oceny 10 mimo błędów w filmie itd
teraz ludzie mają uczulenie na flage amerykańską bo to taka moda
Film bardzo dobry
Polacy w swojej historii walczyli głównie o niepodległość. Powiedz mi ,kiedy to o niepodległość walczyli Amerykanie?
Nie jestem historykiem, ale nawet ja wiem, że Stany Zjednoczone były początkowo traktowane jako część dominium brytyjskiego. Były de facto kolonią. Czyli były podległe. I aby to zmienić walczyli.
Chodzi Ci o wycinanie Indian? Ja mówię o tym, jak Stany chciały się uniezależnić od Anglii. Dla mnie to klasyczny przypadek wojny niepodległościowej. Jeśli to nim nie jest to w takim razie nie wiem co takim przykładem być może. A w tamtejszych Stanach ludność była przecież mieszanką ludności z całej Europy, nie tylko z Anglii.