piąta bo czwartą rozbroili

Nie gral psychopaty bo nim nie był. Zawód nietypowy ,wymagajacy wyzbycia sie emocji.Przypominij sobie ,ze postawil warunki aby druga osoba byla agentka FBI poniewaz byla szczera i uczciwa.Wedlug mnie wybral ja aby w koncu ktos mu powiedzial co jest przekroczeniem granic, co jednak jest wazniejsze ponieważ on nie mial tego wyczucia.

Mimo to nie czułem napięcia w tym filmie. Miałem wrażenie, że ten film to niedoszły trener mocnych nerwów. Może po wątku psychiczno-psychologicznym oczekiwałem większej dramaturgii w grze aktorów.

Też tak uważam,był profesjonalistą wiedział jak postępować z ludżmi fanatycznie zdeterminowanymi.Przewidział istnienie piątej bomby,prawdopodobnie też konwencjonalnej jak ta,która wybuchła w markecie.Chodziło mu o to,żeby zabić swych prześladowców,żeby odkupili jego upadek i śmierć swoją i żony,za którą to śmierć czuł się pewnie odpowiedzialny.
To dylemat dla widzów tych którzy w czasie filmu opowiedzieli się za sposobami działania agentki a nie "H".Czy dwoje niewinnych można przeciwstawić setkom niewinnych?

TWOJE KOMENTARZE SA NUDNE...

uwielbiam takie argumenty :D

Nie nudziliśmy się na tym filmie, wręcz przeciwnie, trzymał nas w napięciu. Skoro moja żona nie zasnęła podczas oglądania to znaczy, że nie był nudny. Ciekawa interpretacja ludzkiej psychiki w połączeniu z dobrą grą aktorską stworzyły nawet dobry film.

Ja też się specjalnie nie wynudziłem na nim. Kwestia gustu. Jestem surowy w ocenie filmów, które mają potencjał stąd tylko 5/10. Scena z dzieciakami najlepsza a tak poza tym to niewiele się konkretnego działo.

No właśnie, i tu się różnimy, Ty surowy, ja sentymentalny, Samuel L. Jackson jest dla mnie świetnym aktorem i dla niego szacunek, jak to kiedyś mawiał mój kolega (panowie, czapki z głów),
dlatego oceniam filmy (nawet te słabsze) z moimi ulubionymi aktorami, troszkę wyżej niż na to faktycznie zasługują. Poniekąd dlatego tak oceniam, aby utrzymać ranking na poziomie, zważywszy na to, że niektórzy oceniają na 1/10, więc gdyby tacy jak ja nie zawyżali to ranking byłby krzywdzący dla faktycznej oceny filmu.
Ty dałeś pięć, ja siedem i chyba jest dobrze, Odpowiedziałem akurat na Twój wpis, bo uzasadniłeś dlaczego tylko pięć. Po co mam się użerać z kimś kto daje jeden, bo ma taki kaprys. Aczkolwiek czasami się użeram. :)

No i good. liczy się kulturalna rozmowa. Też lubię Samuel L. Jackson. Jego gra w tym filmie była na poziomie. Wydaje mi się, że scenariusz nie pozwolił mu być konkretniejszym charakterem i troszkę papka wyszła. Jak nie oglądałeś to polecam Sunset Limited. Film troszkę o niczym ale rewelacyjne dialogi, dla których warto obejrzeć.

Zbieram sie do Sunset Limited juz od dluzszego czasu, ale puszczam go wieczorem i jesli ogladales to wiesz ,ze akcja nie porywa ;)

bo to nie jest film akcji. zaliczyłbym go do kategorii psychologiczny. Ten film to żadna super produkcja, warto po prostu dla samych dialogów obejrzeć ;)

Wiem,wiem.Chcialem aby to zabrzmiało troche bardziej ironicznie :)

acha, to nie załapałem ;)

SPOJLERY Mnie najbardziej irytowało że panu "H" co chwilę ktoś przeszkadzał, prawie na początku dostał pełnomocnictwo "z góry", a nie mógł porządnie zabrać się do roboty przez pacyfistyczną panią z fbi albo grzecznych żołnierzyków. Moim zdaniem powinien się zająć torturowaniem dzieciaków zaraz po tym gdy wybuchło c4, wtedy było już wiadomo że facet nie żartuje i mogą zginąć setki a nawet miliony. Założe się że w realu taki terrorysta nie siedział by w kontenerze przed widownią, a raczej w pokoiku przypominającym salę operacyjną wyposażoną w kamery i mikrofony.

prawdopodobnie inaczej by to wyglądało niż w filmie ;)

zamiast masażu karku imadło na jajka ;D

na samą myśl zabolało ;)

jak powiedział gajos w pewnym kultowym filmie "z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie kłamał"

Nie rozumiem argumentów revived > Jak rola Samuela mogła być nudna? Słaba ? Czy mało psychopatyczna?? Przecież on wcale nie miał grać psychopaty! Wg mnie film nie jest arcydziełem ale zasługuje na uznanie

To powiedz mi kogo grał bo ja nie mam pojęcia... Jak dla mnie była postać, która sama nie wiedziała kim ma być..

Samuel grał speca od wydobywania informacji, nie był psychopatą taki sposób wydobywania informacji był jego znakiem rozpoznawczym. Wiedzieli o tym „ jego przełożeni” dlatego został wybrany do tej roboty. Wg mnie zatrudniono do tej roboty Agentkę Helen Brody która miał być swoista przeciw wagą. Dobry - zły policjant. Henry Herald był porywczy , nieprzewidywalny ale taki miał sposób bycia w pracy . Poza praca miał drugie oblicze był kochanym mężem i ojcem. Psychopatą jesteś albo nie. Według mnie Samuel doskonale odtworzył grana postać.

Skoro był tak zdrowy psychicznie to po co w ogóle rozkmina na temat czy by zabił - czy nie, czy skrzywdził - czy nie? Film wtedy nabiera jeszcze większej pustki bo nie ma żadnych podejrzeń. Jest zbyt prosto bo straszy a widz i tak wie, że nic się nie stanie. W ten sposób własnie odpowiedziałem ci na pytanie dlaczego NUDNA POSTAĆ.

Wydaje mi sie że ty porostu źle podszedłeś do obioru filmu. Oczekiwałeś z góry że postać Samuela bedzie psychopatycznym draniem...że nie wiem co... będzie zabijał gwałcił...

Ja nie podszedłem z żadnym zamiarem i niczego z góry nie oczekiwałem. Po prostu myślałem, że będzie mniej nudną postacią niż jest :)

Czyli jednak miałes pewne oczekiwania wzgledem Pana S. :-). Ja nie wiedziałem nic o tym filmie doputy go nie obejrzałem...i dlatego pewnie nasza ocena tego filmu sie rózni

Po prostu myślałem, że będzie mniej nudną postacią niż jest :) Zapomniałem dopisać "w czasie oglądania filmu". ;) W końcu różne przychodzą przemyślenia w takcie kiedy oglądamy filmy. Ja sie rozczarowałem nudnym scenariuszem i postacią samuela po obejrzeniu.