Uważam, że skoro ojciec miał dobre doświadczenie z starsza dziewczyna, która w pewnym sensie pozbawiła go kompleksów i zahamowań, mógł sam zrobić mały eksperyment. Martwili się o syna i szukali rozwiązania, może taniej niż wieloletnia psychoterapia:). Może dlatego starsza kobieta to nie strach, ale jakby córka miała poznać starszego faceta to już gorzej. Sam bym w to nie poszedł. Chlopcy, ktorzy mieli podobne doświadczenia z starszymi i doświadczonymi kobietami, raczej nie żałują. Były tam elementy bezpieczeństwa jak nadzór i gaz, więc świadomość niebezpieczeństwa też istniala. Ogólnie skończyło się na przyjaźni i otwarciu oczu na inne aspkty.