To obraza dla filmów akcji. Aktorstwo dno. Fabuła dno. Scenariusz dno. Film spodoba się w slumsach i na przedmieściach pretorii gdzie gangusy analfabeci się ucieszą. I ta murzynka policjanta co pier.......o swoim życiu i jego synku, kiedy wszyscy celują do siebie. I te walki w ręcz amatorszczyzna dla paralityków. Dawno takiego gówna nie oglądałem.
Film to koszmar, potwierdzam. Pierwsza godzina słabo, ale z fajnym potencjałem. Później już tylko co raz gorzej. Strażak walczył, jak komandos jakiś niczym rambo pomieszany z punisherem. Muzyka komiczna. To już nawet nie chodzi o aktorstwo, same zachowania tych aktorów, jak mają zagrać i sceneria powoduje to, że odbiega to od norm realizmu.