Wczoraj w bardzo sędziwym wieku zmarł kanadyjski aktor Hal Holbrook. Zastanawiałem się jaki horror z jego udziałem odświeżyć i zdecydowałem się na "Bezbożny" (1988) w reżyserii Camilo Vila, film, który widziałem wiele lat temu na kasecie video dystrybucji Vision. Pamiętam te dziesiątki horrorów, które namiętnie pożyczałem, a nawet przegrywałem czy kupowałem za czasów istnienia i dogorywania wypożyczalni kaset video. "Bezbożny" był jednym z nich. Film, w którym pewien przystojny ksiądz (Ben Cross) musi zmierzyć się z demonem zwanym Dezyderiusz, który występuje pod postacią rudowłosej kusicielki (Nicole Fortier).

Faktycznie "The Unholy" momentami bywa nieco przegadany, jednak film ogląda się całkiem przyjemnie dzięki charakterystycznej dla lat 80-tych neonowo-błękitnej atmosferze obecnej choćby w klubie satanistów. Szczególnie finał "Bezbożny" jest do zapamiętania, gdyż jest surrealistyczny i cudownie obłędny, zwłaszcza wizja piekła. Najpierw pojawia się seksowny demon, by kusić ojca Michaela, a potem dochodzi do jego transformacji w obrzydliwego stwora przypominającego psa z dwoma karłowatymi pomocnikami. Ale chyba najbardziej w pamięci utkwiła mi nieco wcześniejsza scena wymiotowania krwią w kościele.

Hal Holbrook w małej, acz istotnej dla fabuły roli arcybiskupa. Do zapamiętania także powabna Nicole Fortier, która wprowadza do fabuły element erotyki. Szkoda że ta rudowłosa piękność nie została kolejną amerykańską królową krzyku. Recenzowałem ten film 31 lipca 2007 roku, ale jestem też przekonany, że widziałem go wcześniej na rodzimym VHS. To był swego czasu dość popularny horror w polskich wypożyczalniach kaset video, mógł również lecieć (zapewne był puszczany) tak jak np. świetne horrory Stuarta Gordona w polskiej telewizji. 7/10