Po śmierci swojego dziadka specjalista od funduszy powierniczych, Jason Stevens, spodziewa się sporego spadku. Zamiast tego dziadek przygotował dla niego krótki kurs przygotowawczy do życia zawarty w 12 zadaniach, które sam nazwał "podarunkami". Starszy pan wystawia swojego wnuka na wyszukane próby, nakłania do podrózy w głąb siebie i poszukania odpowiedzi na pytanie co tak naprawdę liczy się w życiu najbardziej - pieniądze czy szczęście.
FIlm mówi o bardzo zapominanych już wartościach jak dobroć, honor, bezinteresowność, przyjażń, żeby nie wspomnieć już o uczuciach, miłosci i wszelkich innych cechach rodzinnych. No to nic w tym dziwnego, że tak wielu osobom się nie podobał. Ale cieszy mnie wysoka ocena ogólna, czyli nie wszystko jeszcze stracone...
Od początku mnie wciągnął i zachwycił. Mała tu jeszcze Abigail zagrała rewelacyjnie i nie mogłam oderwać od niej wzroku.
Zauważyłam, że dużo osób pisze, ze film jest naciągany, ale czy każdy film musi być w stu procentach życiowy? Jak dla mnie to właśnie dlatego tak się ludziom spodobał bo nie jest za bardzo realny....
główny bohater nie zrobił NIC wielkiego, żeby ZASŁUŻYĆ NA ODZIEDZICZENIE MILIARDOWEJ!!
FORTUNY?! Pomysł może i fajny ale te jego czyny były miałkie i żadne tak naprawdę. DAR
PRACY: łowienie monet i żebranie. DAR PRZYJACIELA - ekscentryczna dziewczynka chora na
raka, która deklaruje przyjaźń do końca życia... DAR...
Wielka szkoda, że gra głównego aktora jest słaba a cała historia (co zrozumiałe) bardzo przyspieszona. Niemniej dary otrzymane w trakcie trwania historii bardzo ciekawe i cenne. Film wydaje mi się być ciekawym przykładem inicjacji chłopaka w mężczyznę gdzie mentorem jest nieżyjący dziadek. Moim zdaniem warte do...