Zgadzam się, patrząc na to jakie komedie romantyczne powstają teraz film ten można zdecydowanie nazwać bardzo dobrym. Dałabym nawet 9/10 gdyby nie scena w której Annie mówi Walterowi że nie wyjdzie za niego. Jego reakcja była jak dla mnie zbyt spokojna, tak po prostu się zgodził, coś mi tu nie zagrało, ale może się nie znam.

Był spokojny dlatego, gdyż sam nie do końca mógł uwierzyć w to, że los może się do niego jeszcze raz uśmiechnąć, czyniąc go tym samym szczęśliwym z kobietą, którą pokochał...

Zachował się dojrzale, a nie jak dzieciak, który nie dostał cukierka...

Przynajmniej ja to tak odbieram.

Jednak jak dla mnie aż nazbyt spokojnie, tak, jakby mu wcale nie zależało. A i zachowanie Annie było w niektórych scenach po prostu debilne. Trochę za dużo tu cukierkowatości, przypadku, ale całość przyjemnie się oglądało. No i Meg Ryan z Tomem Hanksem stworzyli świetny duet.

Bardzo fajny film, jednakże zastanawiałabym się tu nad gatunkiem tego filmu. Oficjalnie jest brany jak komedia romantyczna, ale szczerze niewiele ten film ma wspólnego z komedią.

A co do treści, film o przeznaczeniu, niby dużo jest takich, ale ten wyjątkowy :)

niewiele z komedią? jak dla kogo.. ;) a coz to innego jak nie komedia romatyczna? żaden tam z tego filmu dramat niestety.