Niby taki klasyk wśród komedii romantycznych, a szczerze mówiąc straasznie mnie znudził. I Meg Ryan też jakoś tak sztywno grała. A może w 1993 film robił lepsze wrażenie i po prostu nie wytrzymał próby czasu? W każdym razie po obejrzeniu teraz stwierdzam, że to średniak. O wiele bardziej polecam np. Francuski pocałunek, też z Meg Ryan zresztą :)
W sumie rzadko który "klasyk" wytrzymuje próbę czasu (w zasadzie chętnie poznam jakieś przykłady).
Dokładnie. Na mnie też dużego wrażenia nie zrobił. Są lepsze komedie romantyczne.
Zgadzam się, nie wiem co ludzie w tym filmie widzą. Lubie komedie romantyczne i Meg Ryan są lepsze k. romantyczne z nią m.in Kate i Leopold, miłość jak narkotyk czy francuski pocałunek
a ja się nie zgadzam, o ile Miłość jak narkotyk, Francuski pocałunek czy Kate i leopold są po prostu dobrymi komediami romantycznymi, dla mnie Bezsennosc w seatlle posiada pewien urok, magię i pewnego rodzaju zdolność wciągnięcia widza w przedstawianą historię (nawet tak nieprawdopodobną), a w tamtych tego nie zauważyłam. Chociaz musze zaznaczyc, ze lubie wiekszosc filmów z Meg Ryan i każdy obejrzę z miłą chęcią ;)
Trudno mi się nie zgodzić i muszę przyznać - odetchnęłam z ulgą,że nie tylko ja mam takie odczucia po obejrzeniu tego filmu :) Miałam wrażenie,że oglądam go pół dnia,a film jest nuuudny i nigdy się nie skończy :)