Jeśli cierpisz na bezsenność film może być idealny.
Jak to ocenił klasyk: "To jest tak: nuda… Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje."
Dziewczyna buja się z nowymi przyjaciółkami, chłopakiem, i to w sumie tyle.
Niby jakaś głębia, bo rodzina ojca się rozpada, ale w sumie jednak nie rozpada, i nie ma to żadnego znaczenia . Jakiś pocałunek w morzu, jakaś puszka fasolki na głowie, nic się ze sobą nie wiąże, wszystko się ciągnie.
I tak leci cały film. Bez akcji, bez atrakcji, bez puenty.