W tytule mamy swieta, ale Bozego Narodzenia jak na lekarstwo. Magia tytulu przyciaga widzow, w koncu mamy Crosby`ego z niesmertelna kompozycja Berlinga. Sam film to typowy przyklad oldschoolowego kina. Duzo ckliwosci, ze szczyota humoru i trosk. Mnie wystarczylo, moze dlatego, ze takich filmow juz dzis sie nie kreci? A...
więcejW tytule mamy święta, ale atmosfery świąt w filmie prawie nie uświadczymy. Film zaklasyfikowany jest jako komedia, romans, musical. Ale produkcja jakoś nie trafiła w moje poczucie humoru, prawie się nie śmiałam. Romantycznie też za bardzo nie wyszło. Autentycznego iskrzenia na linii Crosby- Cloney prawie nie było....
Bing Crosby i Danny Kaye u Curtiza o świętach (wcale nie takich białych, bo przez większość czasu jest raczej zielono...): obowiązkowe popisy taneczno-wokalne, dylematy sercowe i garść wykalkulowanych wzruszeń. Mimo całej mej sympatii dla tego typu produkcji w duchu starego Hollywood, ta wydaje mi się w wielu momentach...
więcejProdukcje takie jak ta potrafią znakomicie budować świąteczną atmosferę i tworzyć przepiękny radosny nastrój, pobudzają uczucie nostalgii i sentymentu do lat dzieciństwa, a nade wszystko przypominają o tym jak wspaniałym przeżyciem są dla każdego z nas Święta i oczekiwanie na ich przyjście, o tym jak bardzo tęskni się...
więcej