Czemu Astrid nie chciała kłamać w sądzie, że jej matka niby nie zabiła tego faceta? Czemu proisła aby ta jej odpuściła?
no przecież skłamałaby, a to jest przestępstwo.
żeby ratować matkę, sama naraziłaby się na konflikt z prawem.
tak mi się wydaje w każdym razie.
Bo chciała, żeby matka udowodniła jej, że się zmieniła i na prawdę ją kocha a nie zależy jej tylko na wyjściu z więzienia.
Chciała wiedzieć, czy matka ją kocha. Czy poświęci resztę życia, żeby odzyskać córkę.
Astrid zapewne i tak by skłamała, myślę że chodziło raczej tylko o deklarację. Być może jej matka o tym wiedziała, więc postanowiła jej ostatecznie pokazać, że jest gotowa się dla niej poświęcić i zaczekała do dnia rozprawy.