film bardzo dobry, trochę melancholijny ale z przesłaniem. godny polecenia.
ale... zastanawia mnie jedna rzecz. bo Alison Lohman (Astrid) ma teraz 31 lat. a biały oleander była nagrywany w 2002 r więc wychodzi na to, że wtedy musiała mieć 23 lata. a grała 12-latkę. !!!!!!!
I co w związku z tym?
Rok później, w "Naciągaczach" grała nastolatkę, z tego co pamiętam, jeszcze młodszą niż tutaj. Ma po prostu taki wygląd, że może grać dużo młodsze, i już. ;p
Mnie to nie przeszkadza .Nawet nie zwróciłabym uwagi na to ,że jest dużo starsza niż grane przez nia bohaterki. Dobrze wypadła w swoich rolach i to sie liczy.