Może czegoś nie zrozumiałam, ale skoro ojciec był poddany badaniu wariografem, jak to się stało, że nikt się o niczym nie dowiedział?
Akurat ojciec nie wyglądał na osobę o silnej psychice, która bez skrupułów oszukałaby wariograf..
Wręcz przeciwnie, wyglądał na kogoś kto całe życie kłamie (orientacja seksualna, policjant wspominający o chorobliwej zazdrości, zatajenie przed całym światem morderstwa).
Można kogoś kochać i nienawidzić jednocześnie. To często bywa szczególnie w dorosłym życiu. Nie potrzeba Twojej złośliwości i zjadliwości.
Ale ja nie twierdzę, że nie można kogoś kochać i nienawidzić jednocześnie. Twierdzę, że osoba, która posuwa się do takiego rozwiązania problemu ma słabą psychikę. A moja odpowiedź nie miała być złośliwa, jeśli tak została odebrana to przepraszam.
No wiesz jak druga strona niszczy latami psychicznie, to potem może być taki efekt. Ja bym odszedł od takiej żony jaka była w filmie, ale czasem się nie da, bo np można stracić pracę, drogę do awansu, dostęp do swoich dzieci itd.
Ja absolutnie rozumiem to, że ten związek był toksyczny. Chodzi mi o to, o co w pytaniu, w jaki sposób osoba z tak słabą psychiką zdołała oszukać wariograf.