Wydaje mi się, że wysokie oceny krytyków to wypadkowa
- nagradzany reżyser
-nagrodzona powieść
Musimy chwalić.
Otóż problem jest taki, że ksiązka lub jej treść została potraktowana po macoszemu, nie tylko zmieniono miejsce akcji, nie tylko dodano więcej scen erotycznyvh ale w tym feministycznym dziele jest na ekran przeniesiona tylko ksiązka umieszczona w samej powieści, rękopis bylego "pierwowzoru Belli", który jest takim revenge porn trochę, trochę szkalowaniem itd. W powiesci jest też jej perspektywa, gdzie przedstawienie jej jako wyuzdanej, niedorozwiniętej lalki jej nie pasuje. W tym rzekomo feministycznym filmie tego brak.za to jest dużo seksu.