Czy ktoś jeszcze odniósł wrażenie że w kilku miejscach tłumaczenie wersji kinowej było do bani? Tak jakby tłumacz nie znał nieco bardziej złożonej frazeologii języka angielskiego i tłumaczył jak Google.
Trochę żenada.
Kto ten film dystrybuuje?
A sam film palce lizać. I co tam kto jeszcze lubi ;)