Byla to bodajze sobota, godz 21.40. W takie dnie czlowiek przewaznie jest gdzies z przyjaciolmi. W ten dzien rowniez nie bylo by mnie w domu... ale zobaczylem trailer w telewizji. Uslyszalem The Jam - "Town Called Malice" i pomyslalem, ze tego filmu nie moge przegapic. Nie moge ze wzgledu na moja milosc do kultury brytyjskiej. Lubie filmy. Lubie filmy ambitne, ale nie takie, ktore musialbym szukac nie wiadomo gdzie. Lubie takze filmy "lekko strawne". "Billy Elliot" takim filmem wlasnie jest - Milym, lekko strawnym tytulem. Moglbym powiedziec, ze o filmie tym nie bede pamietal za pare lat... ale prawda jest taka, ze mimo iz jest to tytul lekki i przyjemny - nie zapomne.
Dobre kino.
ja do tego filmu zawsze się odwołuję.
o tak, po usłyszeniu T. Rex i ukochanych The Jam postanowiłam obejrzeć ten film.
i co?
nie zawiodłam się.
film mi się straaasznie spodobał. i zapragnęłam kupić ścieżkę dźwiękową z filmu, ścieżkę z musicalu i sam film na DVD.
i nie żałuję.
ale teraz chciałabym obejrzeć musical na podstawie 'Billy Elliot' :)
pozdrowienia.
Z checia zobaczylbym musical, ale kurcze gdzie? Nie mam zielonego pojecia...
P.S - Pozwolilem sobie spojrzec na liste twoich ulubinych filmow - typowa kobieta .-)
... Co jest rzecz jasna Twoim atutem .-)
ja też nie wiem gdzie mogłabym go zobaczyć.
a tak bardzo chcę.
bo soundtrack jest przepiękny.
oj. Dziękuję :-)
zapomniałam dopisać, ale znalazłam stronę na której można odsłuchać sample soundtracku z musicalu.
Dla mnie są cudne, piękne.
http://music.barnesandnoble.com/search/product.asp?ean=602498765487&cds2Pid=1745 &linkid=621791 [music.barnesandnoble.co ...]