Filmy ten oceniłem na 7/10. W sumie dość wzruszająca historia, pouczająca. Zabrakło niestety wykończenia, scenariusza zabrakło gdzieś w połowie filmu, szkoda ale wszystko wygląda fajnie do momentu jak się ojciec dowiaduje o balecie... potem jeszcze wątek z Debbie (w jej domu) i generalnie zabrakło pomysłu na dalszą część filmu... Z niewiadomych powodów reżyser olał wątek związku między Debbie a Billym a skupił się na homoseksualnym kolędzie Michaelu.... Wątek Michaela ani nie ziębi ani nie grzeje tylko po prostu jest zbędny.... Zakończenie filmu tez średnie - nagle skok o jakieś 10-15 lat... gdyby tak reżyser wkleił do filmu taką informację (Zwykle takie przeskok iw czasie są dobrze zaznaczone w filmach)... A tak przez chwilę nie wiemy co się dzieje . zwłaszcza ze Michael i Billy się zestarzeli a ojciec i Tony nie....
Lepsze by było zakończenie jakby pociągnęli watek związku Debbie i Biilego, a tak się zakończył na niewybrednych zalotach Debbie..

No i nie podoba mi się pokazywanie Górników jako ludzi z nizin społecznych , nie wiem może to specyfika Anglii ale w Polsce Górnicy kto zawsze była klasa średnia, dobrze zarabiająca...

Ogólnie film dobry ale zabrakło lepszego zakończenia i wciągającej fabuły od polowy filmy, zabrakło też związku między Billym i Debbie.