Obserwowałam go w trakcie gali, teraz obejrzałam kilka wywiadów z nim z czerwonego dywanu. Albo facet był mega zdenerwowany i zestresowany całym wydarzeniem, albo on ma po prostu taki sposób bycia. Dziwny typ
Mnie już irytował w roli Birdmana...pluł się cały czas przez zęby i zachowywał jakby był na pobudliwy.Dla mnie on stwarza wrażenie wyleczonego alkoholika z uzależnienia.Świadczą o tym te podrygi,trzęsące się ciało,obłędne spojrzenia,brak koncentracji,nie obecność i ten wieczny nie pokój.
No chyba ze wciąga,a jeśli już to co mocniejszego a może jakaś medycyna go tak 'świdruje' od środka?
Co do Oscarów - Keaton byl BARDZO pewny siebie ze dostanie Oscara.....