Po pierwsze można było się spodziewać, że aktorzy będą przynajmniej trochę pasować do postaci granych w filmie, a moim zdaniem są bardziej sarmaccy (przynajmniej z wyglądu) aktorzy polscy. Na przykład Kowalewski - który moim zdaniem świetnie nadawał by się do zagrania Sobieskiego,czy Michał Żebrowski świetny w OiM oraz doceniony przez Rosjan, w ich filmie kostiumowym. Po drugie po co robić film który poza marnymi aktorami ma przedstawiać obronę Wiednia kiedy nie biorą się do jego produkcji prawdziwi fachowcy tylko jacyś tandetni Makaroniarze którzy mogliby nakręcić film o zdobyciu Konstantynopola przez łacinników w 1202 roku, gdzie byli główną siłą sprawczą tej zbrodni- Wenecjanie, a nie bitwy w której nie uczestniczyli. Już wolałbym wykonanie tego tematu przez Petersena tego od Stalingradu, wtedy przynajmniej powstał by film z pokaznymi środkami, z dobrymi aktorami choć anty wojenny znając twórczość tego reżysera, nacja z której pochodzi brała duży udział w lidze świętej