Tak jak w temacie, co oni w ogóle sobie wymyślili. Wizerunek husarza w filmie z husarią ma tylko jedną rzecz wspólną, konie.
Marne zapałki w dłoni, zbroje ze złota, durne skrzydła etc.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Louis_Cyr - np. ten koleś też był gruby, co nie wykluczało tego że był silny, sprawny...
Husarze mieli skrzydła, tylko nie zawsze, i nie takie okazałe jak na filmach; generalnie Szlachta nie akceptowała jednolitych umundurowań jak w zachodnioeuropejskich armiach, była bardziej różnorodna pod względem wyglądu niż to się przedstawia.
Część miała na plecach skóry wilcze, część lamparcie a inni mieli cięższe zbroje z kolei.
Akurat Sobieski w Bitwie Wiedeńskiej żadnej zbroi nie miał i jest to dokładnie opisane przez kronikarzy. Ubrany był w kontusz i czapkę, a samo natarcie poprowadził przez chwilę, dla podniesienia morale - potem odjechał na bok i tylko przyglądał się bitwie, wydając rozkazy.
Durne skrzydła, choć niewątpliwie absurdalny akcent każdego filmu ze scenami szarży husarskiej, jest tym współczesnym mitem kinowym, który jakoś tam akceptujemy.
A czy wyobrażasz sobie szarżę husarii, która nie ma skrzydeł? Bo ja nie. Nawet jeśli jest to trochę naginane to wizerunek skrzydlatego jeźdźca tak wbił się w naszą podświadomość że można to w pełni zaakceptować.
Przecież to właśnie napisałem, że można ten mit zaakceptować. Natomiast bez trudu wyobrażam sobie szarżę bez skrzydeł bo jak twierdzą historycy tak właśnie owe szarże wyglądały.
Różne źródła podają różnie i jest to ogólnie przyjęte za nie rozstrzygnięte, aczkolwiek raczej nie mieli, przynajmniej do pleców.
aha, a skąd w tych wszystkich kronikach wspomnienia o szarży oddziałów husarskich na wrogie wojska? wymysł literacki? może i normą skrzydła nie były, ale na pewno były używane też na polu bitwy i nie tylko ładnie wyglądały i straszyły wrogów, ale uniemożliwiały atak od tyłu na husara i zwalenie go z konia
Totalna bzdura! Husaria skrzydła (a najczęściej jedno) przymocowana miała do siodła. Nie dawały one nic i jest to mit wymyślony przez jakichś oszołomów i powielony przez Andrzeja Wajdę! Miecze zamachem nie przebijały zbroi bo jest to po prostu niemożliwe. Uderzenia mieczem od przodu, od tyłu czy nawet od boku powodowało zrzucenie z konia i czy nawet te skrzydła by były to i tak nie stanowiłyby najmniejszej linii obrony. Jeżeli mowa o dźwięku jaki wydawały skrzydła jest to kolejna bzdura. Szum szarży wynikał z po pierwsze pędzących koni, po drugie z chorągwi zaczepionych przy kopii husarskiej. Trzeba sobie wyobrazić jaki huk wywołuje kawałek materiału długości ok 4 metrów który ciągnie się za koniem pędzącym pełnym galopem. To budziło postrach u wrogów a nie kawałki piór przymocowane na sztywno do dykt!
A skrzydła zgodnie ze słowami S. Batorego miały służyć dla postrachu nieprzyjaciela. Innymi słowy skrzydlaty husarz miał się jawić wrogowi jako postać niemal nadprzyrodzona.
napisałam wyżej że były doczepiane do siodła.. orientuj się a nie prujesz się jak stare majty znafco tematu
> ale uniemożliwiały atak od tyłu na husara i zwalenie go z konia
Dobry żart.
A co do "wszystkich kronik"; proszę podaj jakiegoś autora. Najlepiej uczestnika bitwy.
Właściwie, to skrzydła miały pewną wartość obronną. Mianowicie znacznie utrudniały zarzucenie na jeźdźca arkanu, co było przydatne zwłaszcza w starciach z Tatarami.
taa poza tym chroniły jeźdźca przed cięciami zadawanymi od tyłu, mogły też straszyć konie swoim wyglądem, ale były mocowane głównie do siodeł nie do zbroi.
Husaria używała skrzydeł również w czasie bitew. Zastanawia mnie jak można wypowiadać tak kategoryczne sądy nie znając literatury przedmiotu . Patrz prace Radosława Sikory.
No nareszcie jakiś sensowny komentarz....
Przecież Sikoro to chyba podstawa. śmieszne jest to że najwięksi znawcy tematu spierają się o rolę skrzydeł Husarskich w czasie bitwy i dosłownie całe rozdziały w poszczególnych książkach powstają o tym zagadnieniu a ktoś w poście na filmwebie rozwiązuje sprawę...gratulacje (przepraszam za złośliwość).
Może teraz trochę na temat skrzydła przymocowane do zbroi husarskiej są dla przeciętnego kowalskiego jedyną cechą dzięki której husarię on rozpozna tak więc usunięcie tego elementu z filmu byłoby nieporozumieniem.
Co do funkcji skrzydeł osobiście przychylam się do opinii że skrzydła przymocowane na siodłach były czasami używane w boju co wynika z relacji świadków (kroniki, diariusze). Nie były z pewnością bezużyteczne nie możemy uważać że ludzie w XVII wieku to półgłówki które mimo iż często żyli z wojny nie potrafili pozbyć się niepotrzebnych elementów swego wyposażenia. Skrzydła mogły stanowić znak rozpoznawczy (nawet teraz z nimi kojarzymy husarię). Oddział wroga mógł łatwo rozpoznać że ma do czynienia z husarią czyli najlepszą jazdą świata tak więc jego morale musiało drastycznie spadać już przed starciem. Spełniały one zapewne jeszcze kilka innych funkcji ale nie czas i miejsce by o tym pisać. Co do hałasu jaki wywoływały by "płoszyć konie wroga" od tego były proporce na kopii husarskiej.
Ten rzekomy hałas skrzydeł czy proporców to kolejna powiastka. Dudnienie ziemi pod cwałującą ławą jazdy skutecznie zagłuszało wszystko inne. Ile znasz opisanych przypadków spłoszenia hałasem koni wojsk stojących naprzeciw husrakii?
Przepraszam nie wyraziłem się dostatecznie jasno w kwestii proporców na kopiach bo działały one także barwami a konie to zasadniczo dość płochliwe zwierzaki. Nie napisałem nigdzie że skrzydła wywołują hałas...
Nie rozumiem pytania "spłoszenia hałasem koni" proszę o sprecyzowanie...
Ten absolwent szkoły politechnicznej nie jest historykiem. Nie ma ŻADNYCH dowodów na jakąkolwiek szarżę husarii w skrzydłach. Proponuję poczytać opracowania historyków. A absolwent uczelni technicznej mógłby wyjaśnić jakim cudem skrzydła utrzymałyby się w galopie (drewno, skóra i pióra z lotek dużych ptaków). Wystarczy uwierzyć, że są inni historycy w Polsce i spróbować zapoznać się z większym wachlarzem opinii. Skrzydła na grafikach, obrazach przedstawiali autorzy, którzy nigdy szarży na oczy nie widzieli z bliska. Powszechnie wiadomo jest natomiast, że skrzydła były na popisie.
Dorośnijcie.
Tu się zagalopowałem. Przepraszam, w ogóle nie powinienem oceniać pana Sikory.
Proponuję przekonywanie mnie jeszcze innymi nazwiskami autorów zajmujących się historią jazdy polskiej.
Co do Pana Sikory to obronił pracę doktorancką właśnie poświęconą husarii. Inne opracowania również znam.
Są materiały ikonograficzne przedstawiające husarię ze skrzydłami również w czasie bitwy np. Szymona Boguszowicza " Bitwa pod Kłuszynem". Obraz ten powstawał pod okiem S. Żółkiewskiego, dowodzącego w tej bitwie. Obraz ten w miarę wiernie oddaje przebieg bitwy. Czyżby w kwestii skrzydeł akurat zrobiono wyjątek ? Z innych źródeł jeszcze raz przypomnę dokument wydany przez Batorego, czy relację Karola Ogiera z 1635( nie dotyczy ona uroczystości).
Boguszowicz jest prawdopodobnym autorem "Bitwy...". Zmarł około 30 lat PO BITWIE. I właśnie o tym pisałem, powiastki, zasłyszane legendy.
Nie chcę na forum poświęconym sztuce filmowej roztrząsać spraw, którymi zajmują się historycy. Ponoć film o którym dyskutujemy woła o pomstę do nieba jako dzieło filmowe. Być może część z nas go zobaczy.
Proponuję każdemu kogo tak oburzyła moja uwaga o generalnej ahistoryczności skrzydlatej husarii (bo że ten czy ów pozostawił jedno skrzydło przypięte to prawdopodobne, kawaleryjska fantazja) na polu bitwy w szarży przenieść się na fora historyczne i tam szukać przebiegu współczenej dyskusji o stereotypach w popularnym polskim przekazie historycznym. Tam z wielu mitów można się wyleczyć.
Nie będę więcej nikogo przekonywał.
Bartoszowi tylko pogratuluję przenikliwości; tak, masz rację chłopie, że bawi cię jakieś moje rzekome odkrycie. Nie wiem czego mi gratulujesz, zabawne to.
No i znów mi się wyrwała niepotrzebna emfaza co do Boguszewicza. Nieważne że zmarł po bitwie bo to akurat żaden argument z mojej strony. Otóż obraz raczej nie jest ścisłym oddaniem bitwy. Pierwsze szarże zaczęły się przed świtem; żaden świadek nie mógł wiernie oddać ustawienia wojsk przed bitwą a po kilku godzinach też to inaczej już wyglądało.
Obraz powstawał pod okiem Żółkiewskiego, który chyba wiedział jak wygląda jego własna armia. Wymieniłem też kilka innych źródeł mogących potwierdzać, że nie tylko na paradach husarze używali skrzydeł. Nie ja rozpocząłem dyskusję na ten temat na filmwebie. Na marginesie dodam, że tak się składa iż jestem historykiem zajmującym się dziejami XVII - wiecznej Polski. Postanowiłem napisać komentarz, gdyż nie chciałbym aby ludzie czytający to forum nabrali przekonania że skrzydła husarskie w bitwie to jedynie mit.
Co do filmu to go nie oglądałem, więc nie jestem w stanie go ocenić. Przyznam że na forum trafiłem zastanawiając się czy iść na niego do kina. Przeczytane opinie niestety nie zachęcają.
O! Skoro jesteś historykiem od siedemnastowiecznej Polski to na pewno masz sporą wiedzą. Ja jestem tylko czytelnikiem. I wyczytałem, że skrzydła przed bitwami leżały sobie na wozach i zakładano je do popisu. Dla celów demonstracyjnych i artystycznych były zakładane i przedstawiane w sztuce. Mit polega nie na tym, że nigdy nie były w szarżach tylko na tym, że właśnie wizerunek uskrzydlonego husarza jest jedynym wizerunkiem tego rodzaju jazdy wrytym w narodowa świadomość.
Podobnie jest z wieloma innymi wydarzeniami z historii Polski, m.in. rzeczywistym przyczynom odejścia Niemców z Monte Cassino, rzeczywistemu obrazowi walk na Westerplatte, faktycznemu znaczeniu obrony Wizny we Wrześniu, czy np. morale polskich podwodniaków internowanych w bałtyckich portach.
No ale to forum filmowe.
Widzę że wzajemnie się nie przekonamy, natomiast z drugiej strony uważam, że dyskusja przyniosła pewien efekt.
Mianowicie osoby które tu wejdą i poczytają niektóre posty, będą mogły poznać różnego rodzaju stanowiska i opinie, co być może skłoni niektóre z nich do zgłębienia tematu i poszukiwań już na własną rękę. Moim zdaniem czas zakończyć na tym forum już ten temat .
Pozdrawiam.
To że ktoś nie jest absolwentem danego kierunku nie oznacza ze nie może być specem w tej dziedzinie...
A po przeczytaniu doktoratu pana Sikory trzeba przyznać ze włożył sporo pracy w zgłębienie tematu husarii.
Owszem. Dla wyjaśnienia. Jestem daleki od twierdzenia, że husaria w każdej bitwie posiadała skrzydła. Jestem świadomy sporów i kontrowersji związanych z tą kwestią. Natomiast nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że nie używała ich nigdy w żadnej batalii.
na pewno każdy nie miał identycznych i ogromnych jak na filmie i 100% ludzi. A obrazy jak widzisz jakieś, to są one tylko obrazami, malarz często przedstawia jakieś osoby tak by wyglądały bardziej fajnie. Jezus z aureolą i innymi rzeczami, anioły ze skrzydłami (choć jeśli istnieją to pewnie nie mają skrzydeł), Mahomet (prorok w islamie przed jezusem) na obrazkach ma aurę taką jak w Dragon Ball przy zamianie w SSJ. Są różne historyczne obrazy, w których jest narysowane coś, co nie miało miejsca.
Może tak, może nie (co do obrazów). Natomiast o ile pamiętam wymieniłem jeszcze dwa inne źródła, zdające się potwierdzać to, że skrzydła były używane w czasie bitew.
Wciąż to tylko pewna interpretacja. Proszę zajrzeć do literatury czy wspomnianych przeze mnie źródeł. Ten pan na yt
podaje zresztą dziwne wiadomości jakoby w 1621 roku armia Osmana II atakując Polskę zamierzała "przy okazji zahaczyć o Wiedeń i Paryż". Pierwsze słyszę. Ponadto proszę zapoznać się z opisem husarii z 1665 r. Sebastiana Cefali który pisał "....mają [husarze] zwyczaj przypinać dwa skrzydła sępie, które w pędzie czynią wielki szelest, ale teraz mało kto ich używa". Chyba pisząc o sępich skrzydłach nie miał na myśli proporców husarskich? Natomiast ja osobiście zdaję sobie sprawę, że skrzydła używane w bitwie różniły się od paradnych (szczególnie dużych i późniejszych) i z faktu że nie wszyscy husarze ich używali. Jeśli już to zapewne część towarzyszów a nie pocztowych.
ten pan przeczytał więcej książek niż ty, na dodatek jakieś serwisy profesjonalne nagrywały z nim wywiad nawet na żywo
A skąd wiesz ile ja książek przeczytałem?? Mniejsza o to. Ja wymieniam kilka źródeł przemawiających za moim twierdzeniem. Jeśli ten pan miałby monopol na "jedyną i ostateczną prawdę" w temacie skrzydeł, to dyskusja w tej kwestii wśród historyków już dawno byłaby zakończona. Proszę podać jakiś tytuł pracy tego Pana. Ps. Ja swojego zdania nie opieram tylko i wyłącznie na podstawie jednej opinii i uważam że, aby coś kategorycznie twierdzić trzeba znać różne stanowiska. Ponadto argumenty tego Pana nie przemawiają do mnie o czym już pisałem wyżej.
a i w jakimś czasopiśmie o nim też pisali i zrobili mu profesjonalne zdjęcie (chyba na okładkę + do artykułu)
Nie wiem czemu się tak czepiacie szczegółów, skoro film jest stworzony tylko i wyłącznie ku pokrzepieniu serc i jest kolejną zabawą w oklepaną już na wszystkie sposoby, polską martyrologię. Zresztą nie pamiętam żadnego filmu traktującego o historii który by nie miał jakiś błędów rzeczowych. Zejdźcie już lepiej ludzie na ziemię.
Teraz sprawiasz przykrość Sienkiewiczowi - Trylogię napisał "ku pokrzepieniu serc", miała spełniać mit kompensacyjny Polakom bez ojczyzny. A teraz, ku pokrzepieniu serc, kręci się filmy antymuzułmańskie ;) ?
w tym filmie akurat nie ma husarii-ta została wygenerowana komputerowo jak wiekszośc filmu czyniac go z gatunku animowanych
Nie byłbym tego taki pewien. Husaria ze skrzydłami z perspektywy wrogów wyglądała jak wielkoludy na koniach. Takie oddziaływanie moralne miało znaczenie. Już starożytni przyczepiali sobie pióra i szczotki do hełmów aby wyglądać na wyższych niż w rzeczywistości - w celu wywarcia wrażenia. Psychika w bitwach odgrywała ogromne znaczenie.
Chociaż nie obraziłbym się na pokazanie w filmie alternatywnego punktu widzenia i husarii bez skrzydeł. Uroku by na pewno nie straciła.
Opowiastka, którą kilkadziesiąt lat temu też mnie karmiono. Husarz był wysoce wyszkolonym kawalerzystą, szermierzem. Konie husarskie wymagały specjalnego wyszkolenia. Skrzydła w szarży i w walce wyłącznie przeszkadzałyby.
Nie przeszkadzałyby gdyby je mocowano przy siodłach. To po pierwsze. Po drugie ja jestem za zdaniem Komudy, który w swych książkach pisze, że zwykle husaria walczyła bez skrzydeł, a wyjątkami miały być bardzo trudne bitwy gdzie wróg miał ogromną przewagę liczebną. Wiem, że Komuda nie pisze książek czysto historycznych, ale mi to rozwiązanie całkowicie odpowiada i przekonuje mnie. A jak naprawdę było: nikt nie wie. Można się jedynie sprzeczać w tym temacie.
W filmie dla mnie nie ma znaczenia, czy husaria ma skrzydła czy nie. Wolałbym gdyby głównie walczyła bez skrzydeł, ale nie będę się dąsać jeśli zobaczę husarię ze skrzydłami.