Czy nie czytali oni swojej roli w scenariuszu a moze pomysleli ale fucha ide na ta robote (jedna linijka tekstu), czy moze ktos ich podszedl ideologicznie albo upił, jak to bylo? A moze juz wczesniej przeczuwali ze to gniot i razem sie umuwili zeby w tym nie zagrac ale w ostatniej chwili zmienili zdanie bo ktos sie wykruszyl a reszta powiedziala np. a co mi tam wole grac w tym niz reklamach. Jakie macie teorie lub fakty? (bo wiedzial bym na przyszlosc jak wciagnac super nazwiska do swojego amatorskiego dziadowskiego filmiku)