Matko, nawet nie wiem jak do końca ocenić ten film. Z jednej strony film o super bohaterach, więc wiemy czego się spodziewać, ale kto wymyślił scenariusz do tego to ja nie wiem. Dwóch bohaterów jakaś laska wiatrów i koleś atomu co kompletnie nic nie wnoszą a gagi z nimi kompletnie nie są śmieszne. Jakiś uciemiężony lud od stuleci. Final boss jak diabeł z Might & Magic: Heroes z zamku inferno...Sam Dwayne w roli Black Adama kompletni mi nie przeszkadza - dla mnie ok. Co z tego że jest łysy ? Jakby to była jedyna rzecz do przyczepienia to byłby to dobry film a tak to takie 5 na szynach. Efekty specjalne to ratują ale już w połowie usypiałem. Wolałbym zobaczyć jakaś epicką walkę Black Adama z Supermenem ale czuje, że to będzie również klapa. Skąd oni teraz biorą tych scenarzystów, reżyserów i showrunerów ?? Jakiś ciemny wiek kina mamy....