Prawdziwy akcyjniak z antybohaterem. Jako fan The Boys jestem zadowolony.
Fajne zbliżenia na finishery przeciwników, brutalność jest tym czego oczekuje od DC, milutko mamy w Marvelu.
Soundtrack jest na serio przyjemny i niezbyt przesadzony nowoczenością, więc mamy lekkie zróżnicowanie a walki w rytm dzisiejszej popularnej muzyki przyjemnie się ogląda
Fabuła dosyć typowa dobro vs zło chociaż Black Adam do grzecznych nie należy co jest na plus, zróżnicowanie w uniwersum.
Przyjemna odskocznia od słodko pierdzącego marvela, rzucającymi na każdym możliwym kroku kawały/żarty.
Marvel zrobił z uniwersum Komedie z dodatkiem akcji, wolałem poprzednie założenia.
W Black Adam żarciki są dosyć dobrze wyważone, pare ich się pojawia, ale nie przyćmiewa tego czym ten film jest. Oczywiście poziom humoru to kwestia gustu, ale patrząc na recenzje
tego filmu a filmów Marvela widzę, że coś jest nie tak. Ogrom efektów specjalnych, chociaż jakoś wyglądały w porównianiu do Marvela XD. Pojawiło się pare zwalniaczy ala Snyder,
tylko w tym przypadku nie było ich zbyt dużo a wyglądały brutalnie.
The rock lekko sztywny ale w końcu spał 5 tysięcy lat XD
Cieszę się z cameo w postaci Doctor Fate, Falcon czy Adam Smasher.
Recenzencji się ewidetnie popisali dając takie oceny, ewidentnie w celu zadowolenia psychofanów marvela, bo innego wytłumaczenia nie widzę.
Dodam, że film oceniam jako bardzo dobry z powodu, że jest to film superbohaterski i spełnia swoje zadanie w każdym stopniu!