Film to calkowita porazka:
- aktorzy drewno
- sceny nie powiazane ze soba i bez zadnej logiki
- postacie papierowe bez motywacji
- dialogi o niczymni
- efekty i oswietlenie jak z "Mody na sukces"
Widzialem sporo filmow m.in The Room ktory jest ciezki, ale dla smiechu mozna raz obejzec, ale to tutaj to tragedia.
Ogladalem do 50 minuty (na 1h50m) w dalszym ciagu nie wiedzac o co chodzi i bedac juz zmeczonym:
- mamy smierc rodziny w wypadku i nieszczesliwy ojciec, szef ochrony (rzadowego laboratorum?) i byly zolnierz (?)
- naukowiec nerd ktory zmienia sie w rvchacza poznajac dziewczyne przez przydadek po egzaminie (ktora staje sie jego kolezanka z pracy)
- podroze w czasie
- najlepsze: watek religijny umieszczony bez sensu i na sile - bohaterzy pytaja ciagle "Jezu gdzie jestes, czemu na to pozwoliles" itp. totalne bzdury
- zli Arabowie (mowiacy po angielskun, brawo) i islam ktory nie wybacza (?)
Teraz jak czytam swoje slowa to mysle "k*rwa, co to w ogole bylo?"
Odradzam kazdemu kto ma cos oleju w glowie i ceni swoj czas.