Zaczynając od dialogów, które są często nieco obelżywe :D ale przy tym jakże zabawne (najzabawniejsze texty miał zdecydowanie C.Owen hehe) no wiele z wielkim przesłaniem (szczególnie te o miłości wypowiadane przez N.Portman pod koniec filmu.... Po drugie aktorstwo jest niebywale naturalne, nawet J.Roberts za którą nie przepadam jest świetna w tym filmie..... Kolejny element to fabuła, niestandardowa przecież, trudno przewidzieć co się wydarzy (jak to w miłości w końcu).... Muzyka też przepiękna, szcególnie ten utwór "Can't take my eyes of you", nie wiem kto to śpiewa ale wspaniały to utwór.... No i oczywiście zakończenie, jakże wspaniale zwieńczające ten piękny film.....