Oczekiwałem czegoś lekkiego,a tu się okazało że jest to dosyć mocny obraz,mówiący o tym jak w dzisiejszych czasch(bez urazy) wygląda miłość.Mi zdecydowanie podpadł Dan(Głupi playboy ze słodką buźką-ale wyrażnie Law jest do takich ról stworzony, bo w jego wykonaniu byłem w stanie uwierzyć w tą postać).Najlepsze jest to że bohaterowie nie są jednoznaczni, a wszystko zataczo koło(rozstania i powroty).Być moze dla innych była to wada ale mi się akurat podobała swoista pętla czasowa(widzimy bohaterów którzy się dopiero poznają by chwilę później zobaczyć jak wygląda ich życie po ślubie).Cała ich miłość to jedne wielkie kłamstwo opierające się na jednorazowości(Tak jak to robił Dan który najpierw przespał się z Anne a potem wrócił do Alice/Jane).Krótko mówiąc żeby odczytać z tego filmu przekaz trzeba go zrozumieć,ja zrozumiałem.Polecam,doskonałe kreacje aktorskie + bardzo dobra oprawa muzyczna.Jeden z lepszych filmów w ciągu ostatnich lat
Wydaje mi się że mimo wszystko przesadzasz z tym entuzjazmem. Film jest dobry i tyle, choć tacy znani aktorzy mogli go jednak pociągnąć trochę
mi sie bardzo podobal. caly czas o nim mysle, a obejrzalam jakis dobry tydzien temu. muzyka wspaniala. tylko troche irytowala mnie ta ciagla nawijka o seksie. gdy anne zdradzila, larry pytal sie tylko: doszlas? jak to robiliscie? gdzie?. i tak samo na koncu filmu alice powiedziala : juz cie nie kocham, spalam z larry'm, doszlam. chociaz moze milosc dzis tak wyglada czasem. nie wiem. nad tym tez sie zastanawiam. dla niektorcyh film moze byc dobry, a niektorzy sie ekscytuja szukajac prawdy i wyjasnien.
Moim zdaniem, te opisy odnoszące się do seksu miały spotegować w drugim partnerze ból i krzywde jaką mu wyrządzono robiąc to,zastanawiam się tylko po co? No cóż bohaterowie to napewno nie postacie pozytywne a niektótre ich zachowania naprawdę mogą zdziwić.Masz rację również że te związki opierały się w większości na jakiś doznaniach erotycznych(tak wnioskuję)były strasznie jednorazowe.To nie była miłość tylko strach przed samotnością i szukanie szczęścia i zaspokojenia w innych dziedzinach(wiadomo już jakich),tak moim zdaniem niestety sprawa wygląda i z przykrością stwierdzam że jest jeszcze niesamowicie adekwatna(przynajmniej w pewnych kręgach).Film jeszcze raz polecam,zmusza do myślenia a takie są przecież najbardziej wartościowe.