Film naprawdę genialny. Ciekawe zwroty akcji, świetnie zagrane role(zwłaszcza Portman i Owen). Ciekawa historia....Trafny również był pomysł z pokazaniem historii wielotorowo....W tym przypadku retrospekcje wypadły bardzo dobrze:) Polecam film, bo naprawdę warto go zobaczyć. Opowiada o miłości w sposób trochę inny niż dotychczas to widziałem w kinie....
A co wy sądzicie o tym filmie??Zapraszam do komentowania:] jedyny minus tego filmu to za mało muzyki. Ale na to można przymknąć oko;)
Nakręcony może i umiejętnie, ale cała historia się nie broni. Momentami nieuzasadniony rozwój wypadków, taka sobie gra Jude'a i Julii i za dużo gadania o miłości (lub jej braku), za mało samej miłości (lub jej braku).
To właśnie odróżnie ten film od innych. Niby mówią o tej miłości a jakoś za bardzo jej nie widać. Jednak są tez elementy śmieszne. Motyw z czatem mnie rozwalił :):):)
No tak, chat to jedna z lepszych scen. Tak jak np. ta w klubie nocnym. Dlatego dałem aż 6/10 :)
Film jest bardzo oryginalny i wnosi do kina powiew świeżości i coś zupełnie innego. Dlatego tez warto go zobaczyć:]
Absolutnie mi nie podszedl ten film, czulem sie - ogladajac go - cholernie obco... absolutnie nie podobala mi sie rola Julii, plusy to Owen, motyw z chatem, i chyba tyle... jak dla mnie to 3/10
Ja doszedłem do wniosku, że na starość talnet Julii coraz bardziej się obniżył....Za to nowa krew aktorstwa(Portman, Owen)pokazali na co ich stać i zagrali swe role świetnie:)
Ależ to jest właśnie cały pomysł! Tu ta "zwykła miłość" nie jest pokazana (najwyżej wymieniona jako czas któy upłynął) - bo pokazane są TYLKO przełomy, punkty zwrotne. Dlatego jest tak bardzo skondesnowany.
film rewelacyjny...wlasnie wrocilem z seansu i jestem pod wielkim wrazeniem. Świetnie opowiedziana historia, inna od spotykanych w kinie....i to co najwazniejsze, czyli aktorstwo. Bardzo dobry Jude Law, rownie dobra Roberts- ale ta dwojka calkowicie ustepuje Portman i Owenowi...szczegolnie temu drugiemu. W kazdej scenie Clive bije reszte na leb, na szyje. Po tym filmie goscia uwielbiam!! Jak nie dostanie za ta role oscara, to cos jest nie tak...
zgadzam się, że historia jest świetnie opowiedziana, ale jest to nudna historia:( dobrze zrobiony film, ma kilka świetnych scen (np. chat:D), ale ogólnuie rzecz biorąc nie jest to nic nadzwyczajnego - dobre role lawa i portman, bardzo dobra owena, ale roberts już cienko:( mimo to 7/10 daję
film jest brutalnie prawdziwy...nie schodzi mi z myśli.Roberts i Law blado wypadają przy owenie i portman,ale ich bohaterowie są tacy wlasie mydlani,wydaje mi się,że taki był zamysł,żeby to zwykli ludzi byli bardziej wyraziści.Gorąco polecam.
ja właśnie zobaczyłem ten film...i moim zdaniem był taki sobie....napewno nie zasłużył na oskara ten film ani żaden aktor w nim grający...tym bardziej aktorka...świetna była ta piosenka na początku i na końcu...:D i świetna była scena z czatem....i tylko to....niestety
Dla mnei to zasłużyli na Oscara Owen i Portman!! Owenowi się możliwe, że lepiej grało bo grał ta samą postać w teatralnej wersji tej sztuki:)
Clive Owew w sztuce grał role lalusiowatego i mdławego Dana :) trudno mi go sobie wyobrazić w tej roli ale jednak ;)
właśnie obejrzałam... i myśle, myśle i myśle... i nie wiem czy tak naprawde wszystko co powinno do mnie dotarło... ale dawno już nie czułam sie tak dziwnie i obco po obejrzeniu filmu...
Jak dla mnie bardzo dobry film. Po zakończeniu jego oglądania jeszcze kilka minut siedziałam w bezruchu, a przez głowę przelatywały miliony myśli, a może żadna? Pięknie, a jednocześnie ostro i dosadnie ukazane, że miłość, to nie seks ani słowo "kocham Cię". A więc czy miłość istnieje? Naprawdę mocny i głęboki film. Polecam :-)