Dziwadło.
Historia trochę przerysowana i momentami niewiarygodna, ale broni się błyskotliwymi dialogami. Reżyseria momentami kuleje, te nagłe przeskoki o całe miesiące trochę mnie denerwowały. Pojedynek aktorski wygrywa Clive Owen, Portman i Law również na poziomie. Niestety Julia Roberts nie dotrzymuje kroku. 7 z dużym minusem.
Zgadzam się. U mnie to jedynie 6 na 10...
Ten film był tak nienormalny, żę nie potrafiłam się wczuć.
Rozumiałam jedynie postępowanie postaci granej przez Clive'a Owen'a.
Film za bardzo pogmatwany. Moim zdaniem to właśnie postać Owen'a jest najdziwniejsza.
Dlaczego jego najdziwniejsza? Grał zranioną, zdradzoną osobę (pomijam kwestie ze on tez nie był święty) więc jego zachowanie było dość desperackie.
Był najmniej "święty" z całej czwórki. Jego postępowanie nie jest logiczne. Najpierw zdradza żonę z prostytuką, a potem ma za złe swojej żonie, że ona też go zdradzała. Następnie spędza noc z dziewczyną kochanka swojej żony (tylko po to, by zrobić im na zlość) i za jakiś czas chce znowu wrócić do żony. W końcu zgadza się na rozwód znią, jeśli ta ostatni raz będzie z nim uprawiać sex. Kiedy żona wyznała mu, że go zdradza był na nią wściekły, kiedy prosił o sex - żałosny, a kiedy zgodził się podpisać zgodę na rozwód - cyniczny. Tak, uważam, że jego postać była najdziwniejsza.
Zdradził ją z prostytutką tylko raz, ona jego zdradzała ponad rok z tym samym mężczyzną, do którego coś czuła i to w ich mieszkaniu. Myślę, że to co było między nim a Alice to tylko odgrywanie się na partnerach, którzy dość boleśnie ich zranili. Prześpij się ze mną ostatni raz- to tylko próba zatrzymania jej przy sobie. Bo tak naprawdę ją kochał. A czy ona jego.. .wątpię.
1. Skoro ją tak kochał, to dlaczego ją zdradził prostytutką?
2. Skoro ona go nie kochała, to dlaczego chciał mieć przy sobie niekochającą go osobę?
3. Skoro ona nie chciała się z nim przespać, to dlaczego ją szantażował? Bo ją kochał? I dlatego zmusił ją do sexu, mimo żę tego nie chciała? Jeżeli się kogoś kocha, to chyba nie jest się egoistą w stosunku do tej osoby.
A czy wszyscy kochający są czyści jak diament??
Być może on kochał miłością egoistyczną- myślał tylko o sobie??
Ten film zajebiście pokazuje jacy jesteśmy różni w okazywaniu odczuwaniu i przeżywaniu miłości i zdrady.
Moim zdaniem cała czwórka spisała się dobrze, choć mi bardzo spodobała się rola Natalie Portman.
Chyba Masz rację. Po prostu nie sądzę, aby Larry był tu osobą szczególnie pokrzywdzoną i tylko pokrzywdzoną. A jeśli chodzi o samą grę aktorską, to cała czwórka aktorów była niewątpliwie plusem tego filmu.