Ten film nie ma bliżej określonego sensu.A oceny typu "spojrzenie w głąb samego siebie" to nic tylko usprawiedliwienie tego, że ludzie włażą sobie do łóżka od tak, dla kaprysu. Sorry, ile można?!gdzie jakaś logika i sens bycia razem???gdzie wierność i miłość, która się rozwija?? ten świat upada i ten film jest jednym z dowodów potwierdzających tą teze.Muzyka była bardzo dobra!!!!!
Superowska kreacja aktorska Natalien Portman (Alice) i Clive Owen(Larry).Jude Law (Dan) i Julia Roberts (Anna) bardzo słabiutko...
Bałam się,że jestem jedyną której ten film się nie spodobał.''Naga prawda o miłości,o związkach.Brutalne i realistyczne spojrzenie na relacje międzyludzkie''.Dobrze,tylko czemu ten film służy?Gdzie jest sens?Przez to że jest tak chaotyczny,pewnie trudniej dostrzec jego pustkę.Jak w przypadku ''21 gramów''.Oklaski dla NAtalie Portman.Tylko dla niej warto.
To ja się dołączę gdyż mi ten film też niezbyt podszedł do gustu. Wg mnie troszkę rąbnięty jest - ta bzyka się z tym, ten kocha tą a tamta tego ale ten bzyknie tą. Normalnie idiotyzm. Bez jakiegokolwiek sensu ten film był! Nie podobał mi się!
a czy film ma czemuś służyć koniecznie? film to nie moralitet, która ma dawać odpowiedzi, a wystarczy, ze pokazuje rzeczywistość (czy jej skrawek). Jeśli film miałby w założeniu ukazać czy miłość i wierność istnieją to stałby się w duzej mierze nierealistyczny, bo starałby się odpowiedzieć na pytania zasadnicze, które każdy sam musi sobie postawić.
Mimo ze nie lubie melodramatów Closer przypadł mi do gusty moze dlatego ze lubie film w którym ukazana jest popiepszona miłość...
Najlepszą role w filmie zagrał Clive Owen...:]:]:] POlecam nie tylko kobietom;)
Zgadzam się z moim przedmówcą.Niech osoby którym się ten film nie podobał bo był "brutalny i bez sensu" oglądną sobie love story albo szkołę czuć.O tak,tam jest prawdziwa i piękna miłość...tylko niezbyt realna.
A kto napisał ze fim był brutalny?? Ogolnie to nie liczylem na jakies tam love story, bo szczerze nie gustuje w takich filmach. Myslalem ze obejrzę dobry film, ku mojemu zdzieniu dostałem chłam. Miom zdaniem to nierelana była ta historyjka, z dupy wyjęta - teksty do bani, fabuła niczym z "Mody na sukces" czyli kazdy z kazdym. To ma być realna miłość ahahahah No sory...
a jaka jest według ciebie realna miłość?? ta pomiędzy Romeo i Julią??
a jesli chodzi o porównanie fabuły Bliżej z Modą na Sukces to doprawdy brak mi słów. Czy Złoty Glob za scenariusz nic ci nie mówi?? I to że scenariusz jest na podstawie sztuki teatralnej obsypanej nagrodami??
Przedewszystkim to film ten nie jest o miłości tylko o kłamstwie i braku miłości, tak jak z seksem tak i z miłością w tym filmie - dużo się o nich mówi i nic z tego nie wynika, jest to też film o prawdzie i egoiźmie w związku.
czy to nie jest tak, że każda miłość jest realna ? w każdym pojedynczym związku jest REALNA miłość lub jej BRAK, co nie znaczy, że istnieje jakiś literacki, czy filmowy wzorzec miłości... miłość nie jest wartością fizyczną, acz słyszałem, że ktoś opisał ją matematycznym wzorem..
rzecz w tym, że film jest wulgarny i ogląda się go z niesmakiem; nie wiem ilu Waszych znajomych dyskutuje na co dzień zwrotami o obciąganiu i smaku spermy... oczywiście rozumiem, że to prawo reżysera do szokowania, swobody wypowiedzi, zwracania uwagi na ważne problemy społeczne, ale jako widz, każdy ma też prawo powiedzieć, że taki sposób wyrazi mierzi go - i mnie dokładnie mierzi.. wybrałem się obejrzeć ten film z bliską mi osobą i trudno mi było ukryć zażenowanie.. oczywiscie jest możliwe, że nie dorosłem do dzisiejszych czasów, w których publiczna masturbacja zacznie chyba niedługo wyznaczać standardy "otwarcia", ale chyba nie bardzo mi się w takim razie śpieszy...
Dla mnie film to dupa. zadne zlote globy do mnie nie przemawiaja. I co z tego ze dostal tego Globa, jakies palanty go przyznali. Chlam i koniec
Gdybym zniżył się do twojego niskiego, prostackiego poziomu nazwałbym cały twój komentarz "dupą", bo wielką, bladą dupą jest niewątpliwie, tak jak i argumentacja, którą przedstawiłeś(czyt. nie przedstawiłeś). Gdy widzę komentarze takie jak ten to naprawdę żal mi pieniędzy wydanych, prawdopodobnie przez twoich staruszków, na komputer i dostęp do internetu. What a senseless waste of money :]
Coop, widać że nie masz pojęcia o co bardziej skomplikowanych relacjach międzyludzkich i silnych uczuciach typu miłość, pożądanie. Nazywając fabułę "wyjętą z dupy" tylko to potwierdzasz, ale czemu się dziwić, w końcu jesteś fanem azjatyckich horrorów, a nie filmów na których trzeba czasem użyć tzw. myślenia.
Do Starling: Co, "21 gramów" też się nie podobało bo głupie i bez sensu? Ech, ręcę opadają.. Poza tym, oklaski dla całej czwórki aktorów, nie tylko dla Natalie. Nie wiem, trzeba mieć klapki na oczach żeby nie dostrzec że wszyscy pokazali w "Bliżej" prawdziwy kunszt aktorski?
Aha, jeszcze pytanie do Sebulby: Powiesz mi czemu masz "Bliżej" w ulubionych skoro film był bez sensu i tak okrutnie ci się nie podobał??
Pozdrawiam.
Zgadzam sie z przedmowca, a niejaki coop może następnym razem niech dokładnie wypyta o film przed obejrzeniem albo poszuka dobrej recenzji zeby potem nie być rozczarowanym, że nie było amerykańskiego happy endu i szczęśliwej (i "realnej") miłości. W ten sposób unikniemy jego wypowiedzi w stylu "dupa" uargumentowanych
"jakieś palanty przyznały globa".