Mieszanka chyba wszystkich możlwych emocji, smutne zakończenie i w końcu tematyka chyba najstarsza i najbardziej wysłużona miłość.. . Należy również wspomnieć o świetnej obsadzie. Clive Owen rewelacyjna gra atorska i niespotykany czar elokwentnego brutala... Polecam.