To że wszyscy jesteśmy ku,rwami i że czasem warto się opamiętać i nie wszystko jest tym na co wygląda?!
Każdy kto przeżył coś więcej w swoim życiu wie o tym doskonale..
Ta pioseneczka z początku i końca była tak cudownie przesłodzona że rzygać mi się chciało już na początku filmu...
3/10 jedyny pozytyw tego filmu to moment jak Jude Law zauważa na tablicy w parku imię Alice..
Dla mnie przesłanie tego filmu jest po prostu niesmaczne i żenujące. Niby nienajgorzej zagrany, ale jego scenariusz - banalny (żeby nie powiedzieć żałosny). Możliwe, że wielu ludzi było w swoim życiu w podobnej sytuacji, co grupa bohaterów, ale niby co takiego ten film ma im przekazać? To, o czym już dobrze wiedzą?
Jej, jak mnie oglądanie tego filmu umęczyło. Normalnie ledwie wysiedziałam do końca. Dno, dno i 6 metrów mułu :/ Zmusiłam się do obejrzenia go tylko przez wzgląd na moją kochaną Natalie Portman.