to gratuluję wytrwałości, ja z kumplem dotarłem do miejsca, w którym zauwązyliśmy, że to jest dopiero połowa fabuły i... poddaliśmy sie. Ten film to tortura nawet nie ze względu na ogólną nude jaką serwuje. Tematyka i sposób przedstawienia historii związków (w których chyba wszystkie wariacje między bohaterami zostały wyczerpane, no moze poza układami homo) odbiega od mojego poglądu na uczucia. Baa, żeby to był film o uczuciach, a tu raczej czwórka ludzi, która idze za głosem natury i dupczy sie w każdej wolnej chwili. Jeszcze oprawione jest to pięknie jako "problemy miłosne". Ktoś tu ma poważne problemy, ale z prąciem i szukaniem dla niego miejsca. Nie polecam i nawet za dużo sie rozpisałem jak na takie WIELKIE g. jak TEN FILM.