Świetnie zagrany, super scenariusz i to jak ukazali związkich tej czwórki. Dało się poczuć to coś między nimi, chociaż nie było ani jednej sceny sexu. Wszystko jest w słowach i gestach. niepewności, niedopowiedzenia i zmienne uczucia. Najbardziej mi się podobało jak Dan wraca do pokoju a tam ,,I don t love you anymore"......spadek ciśnienienia w kabinie......