Przykro mi pisać o tym filmie. Jak wytłumaczyć fakt, że zafascynował mnie obraz tak skrajnie pesymistyczny? Można zapytać, czy jego obejrzenie wpłynie na zmianę ludzkich postaw...Czy może ich w tych postawach tylko utwierdza? Ja byłem/jestem raczej po tej drugiej stronie. Bohater mówi:"Prawda jest przereklamowana. Świat żywi się kłamstwem". Ciężko się z tym nie zgodzić, w naturze człowieka leży zachowanie nakierowane na szeroko rozumiane przetrwanie; zachowania uwarunkowane biologicznie, egoizm i oportunizm. Ile to razy podejmujemy próbę walki ze sobą i jak często ponosimy porażkę w tym starciu. Gdzieś po drugiej stronie księżyca tli się jednak iskierka nadziei. Tym światełkiem w tunelu jest sztuka, umiejętność tworzenia. tworzenia, które jest w opozycji do destrukcyjności codziennych zachowań. Kino jest właśnie formą tworzenia, film "Bliżej" jest natomiast formą szczerości i demaskacji. Przyznajemy się do tego, że jesteśmy źli i trzeba przyznać że jest to forma odwagi. Tak bardzo jej brakuje w codzienności.