Moim zdaniem tu nikt nikogo nie kochał, wszystko było sztuczne z lęku przed samotnością a Anna to już szczyt! Sama nie wiedziała czego chce
szukali wszyscy miłości... chcieli kochać i być kochanymi ale nie za bardzo chyba wiedzieli co to oznacza. sam teraz się zastanawiam co może znaczyć- kocham. i czy sam nie skończę tak. no i po co tyle kłamstwa? anna raczej wiedziała co chce ale nie wiedziała jak to coś wygląda i się nazywa. może rzeczywiście miała depresję jak to ujął Larry. teraz sam się boję że mogę tak skończyć... smutny strasznie film ale mimo wszystko się mi podobał. dałem 10/10 bo jest strasznie realny. nie żadna bajka o miłości. straszna prawda o rzeczywistej "miłości" i jak to z nią jest. sam wiem z własnego przykładu i sam trochę się czuję winny jak to wszyło raz [ale nie będe opisywał tego .... nie ma się czym chwalić] mam nadzieję że jednak uda mi się znaleźć tą miłość [a może znalazłem] i uda mi się z miłością być i odczuć co to jest prawdziwa miłość. pozdrawiam i polecam film :)