O i to mi sie podoba to sie nazywa sluszne postrzeganie pewnych spraw i odpowiednie podejscie do kina tak trzymac :D

zgodze sie mi tez bohaterowie wydawali sie zbyt zdyntastowani nie chodzi mi tu o gre aktorska bo ta byla dobra tylko o postaci ktore nie wzbudzily we mnie zadnych emocji poszczegolne epizody robia mocne wrazenie ale calosc niestety nie przekonuje pozdrawiam !!:)

Wypowiedź wyjeta z moich ust. Nie obejrzałam do końca bo sztuczność gry aktorskiej, wydumane problemy i brak wiarygodności wydarzeń (nie czułam żadnych uczuć, przyciągania w takich scenach jak zakochanie się Portman i Lowa czy Lowa i Roberts) za bardzo mnie irytowała. Nie wspominając o "błyskotliwie" inteligentnych dialogach.

wydumane????dziewczyno gdzie ty żyjesz, skoro zdrada czy emocjonalna pustka np. jest dla ciebie "wydumanym problemem". w krainie bajek chyba, a uczuć nie czułaś żadnych, bo moze ich tam nie było, co?a dialogi owszem, były zabawne i inteligentne

Papierowi? Moim zdaniem całkowicie realni. Inteligencja emocjonalna na poziomie nastolatków ? O niee, a takim razie większośc z nas okazałaby się nastolatakami. Te problemy są jak najbardziej relaistyczne. Nie chcąc nic sugerować, ale dorośnij ,zwiąż się i zobacz.

Jezeli Victory twoimi ulubionymi filmami sa bez twarzy, miasto aniolów czy sex w wielkim miescie to o czym mamy tu rozmawiac. To wydaje mi sie ze twoj poziom gust jest na poziomie nastolatkow. A jezeli masz takie problemy jak bohaterowie bliazej to tylko pogratulowac.

Uważasz, że ulubione filmy są odwzwierciedleniem człowieka? Czemu nie wymieniłeś reszty w takiem razie? Ale jesli już tak chcesz to prosze, Batman, Martwe Zło, Orgazmo czy Głupi i Głupszy(twoje ulubione), jako Tobie świadczą te filmy? Jeśli Sex w wielkim Mieście czy Bez twarzy są dale Ciebie filmami na poziomie nastolatków, to w takiem razie, jakie twoje muszą być :)? Przyganiał kocioł garnkowi...

Ech, Nie masz mi czego gratulować, ja nie mam takich problemów, ale w mojej rzeczywstośc to jest chleb powszedni.

To musi to byc strasznie dolujaca rzeczywistosc... Górny śląsk?? A filmy swiadcza o jakims poziomie. Batman jestem fanem tego komiksu a poza tym kreacja nicholsona byla genialna. pozostale filmy swiadcza tylko o moim porytym poczuciu humoru. Ale jezeli ty masz reguiem dla snu czy fight club w swoich ulubionych a obok bez twarzy to jest potwarz. Johny Woo jest jednym z najbardziej kiczowatych rezyserow a co najgorsze ludziom sie podoba. te zwolniena obrazu podmuchy wiatru rozwiewajace ubrania targajace wlosy golebie w tle i zamasiste ruchy zakladania okularow.... masakra to jest kicz najwyzszej kategorii bo nie jest smieszny. Jak zauwazylas jestem fanem kiczu ale smiesznego johny woo reprezentuje kicz nie smieszny a przez to tragiczny zenujacy. a bez twarzy jest tego przykladem . poza tym sama fabula nie rozumiem i mam metlik fight club swiadczy o jakims guscie a tu nagle taka szmira bardziej do bez twarzy pasuje dzien niepodleglosci(najwiekszy syf w historii!!!) a propo miasta aniolow moze i jest to romantyczna wzruszajaca historia o milosci zyciu i przemijaniu:P ma jedna ogromna wade jest straszliwie naiwny. nagle pojawia sie koles ok 40tki bez wyksztalcenia domu rodziny znajomych i co dalej spoko jakby jego laska sie nie zabila jeszcze luz moze byc utrzymankiem ale niestety zderzenie z ciezarowka i co dale no coz koles idfzie sie wykapac w oceanie ... spoko to jest postawa ale nie pokazali co dalej a dalej koles staje sie menelem i umiera z glodu dziekuje

To co powyżej wypociłeś jest tak żałosne, że aż głowa boli, jesteś wyjatkowo niedojrzałym człowiekiem, i jeszcze się z tym dumnie obnosisz, żałosne....

Łatwo obrazac kogos bedac anonimowym i nie podajac zadnych argumentow. I kto tu jest zalosny...

Uważasz, że ludzi nie mają takich problemów? Więc w takim razie, co myślisz? Ze ludzie nigdy nie zdradzają, nie biorą rozwodów, nie wybaczają sobie, nie rozstają się? Co raczej tak musisz myślec, skoro uważasz, że w Polsce nie ma takich problemów, a jak już to na Górnym Śląsku..

Nigdy nie uważałam filmu Bez twarzy za kicz. Dobrsa gra aktorska, świetny soundrack, fabuła jak na film sensacyjny również ciekawa. Dla mnie film jest jedyn z lepszych w swoim gatunku. Ale o gustach się nie dyskutuję.

To co, że Miasto Aniołow to film naiwny. To nie czyni go śmieceim i kiczem, gorszym od Ograzmo. Jest to historia w ładny sposób opowiedziana z piękną muzyką.

Nie rozumiem, dlaczego tak natarczywie usiłujesz ośmieszyć moje gusta. W końcu są moje. i to, że moim ulubionymi filmami sa zarazem Podziemny Krąg i Bez twarzy czyni mnie bezguściem? Na jakich podstawach stwierdzasz, że Fight Club świadczy o guście a Bez twarzy nie?

Oczywiscie ze ludzie zdradzaja rozstaja sie i schodza ponownie. Jednak sposob jaki zostalo to pokazane w Closer jest po prostu ... nie wiem brak mi slow hm ordynarny nie realny. ogladnij sobie to jeszcze raz i wsluchaj sie w dialogi. Mialem ta nieprzyjemnosc ogladac ten filmn dwa razy (przyjaciolka mnie odwiedzila i koniecznie chciala go obejrzec wiec sila rzeczy) wiec troche sie w nie wsluchalem. osobiscie ogladajac film kieruje sie emocjami a ten film poprostu mnie irytowal. Kocham cie przespalem sie z prostytutka, nie odchodz mam innego kocham cie byl lepszy itp itd oczywiscie ze ludzie w polsce maja takie problemy ale nie rozwiazuja ich w taki sposob. I mam pytanie gdzie w tym wszystkim milosc jakies uczucie. tam tego nie odnajduje tylko bardziej jakas fizyczna fascynacja. I teraz porownujac bohaterow miasta aniolow do bohaterow Closer hm hm no wlasnie. Obrazilem twoje gusta filmowe tylko na poczatku i zrobilem to celowo zeby sprowokowac kogos do jakiejs wymiany zdan. jezeli chodzi o Górny Śląsk to bylem tam tylko raz i bylo paskudnie a poza tym duzo slyszalem o tym miejscu i podobno bronx to pikus... bez twarzy uwarzam jednak za kicz i nie bronia go dla mnie role travolty i caga . po prostu nie znosze johnego woo a ten film jest po prostu johnego woo z cala jego oprawa jak juz wyzej pisalem spowolnienia golebie itp ten gosc po prostu przegina . osobiscie nie jestem typem ktory siedzac na filmie zwlaszcza akcji co chwila krzyczy to nie mozliwe w normalnym zyciu juz dawno by sie zabil jednak ten gosc przegina czy w bez twarzy czy w nieuchwytnym celu. filmy johna woo dzialaja na mnie strasznie irytujaca i drazniaco cos jak dzien niepodleglosci. Jezeli chodzi o twoje porownania orgazmo i miasto aniolow to tez mam pewne zastrzezenia orgazmo jest kiczowaty ale taki mial byc. Orgazmo jest parodia filmow klasy b o super bohaterach pornoli a takze wysmianie zacofania na przykladzie mormonow. wystarczy obejrzec sobie jakikolwiek odcinek south park i powinno sie zajarzyc. natomiast do miasta aniolow nic bym nie mial gdyby nie ta koncowka no prosze was troche przegieli no musicie przyznac ze chociaz troche. w sumie niepotrzebnie ja zabijali. tak rozumiem ze bog chcial pokazac aniolowi ze jezeli decyduje sie na zycie czlowieka musi je wziac nie tylko z jego dobrymi stronami ale takze tymi ciemnymi okrutnymi i smutnymi . ale niepotrzebnie ja zabijali mogli dopdac postac np psa badz kota ktore to wpada pod samochod a potem ida sie kompac w morzu, on jest utrzymankiem no moze ona zalatwila by mu jakas prace w supermarkecie lub w mcdonaldzie, i taki kretyn jak ja nie mialby sie do czego doczepic a tak no coz juz o tym pisalem tak jakby wypuscic trzylatka samego na ulice. i jeszcze jedno jezeli do swoich ulubionych filmow zaliczasz fight club requiem dla snu czy american history x ( nienawidze polskich tlumaczen tytulow Wiezien nienawisci) swiadczy ze bezgusciem nie jestes nawet bez twarzy o tym swiadczy to swiadczy o tym ze zdarzylo sie ci zbladzic i jezeli obejrzalabys ten film jeszcze raz i przyjzala sie pewnym schematom ktore johny woo narzuca w filmie moze zrozumialabys moja irytacje . a tak pozdrawiam ciebie i caly gorny slask:D

Akurat tak się składa, że oglądałam tylko jeden film Joihna Woo i bardzo mi się spodobał i nie uważam go za kicz. Wszytski filmy akcji uważasz za kicz? I dodajac ten film do ulubionych nie zbłądziłabym. Byłbyś suatysfacjonowamy gdybyć zobaczył tam jakiś jakiegoś Bonda?
Nigdy nie napisałam, że "bliżej" jest przepełnione miłością. NIe myśle tak, ale uważam, że widac miłość między bohaterami. I to w jaki sposób przedstawili ich reakcje nie jest wydmuchane. Chraktery bohaterów są tak stworzone, że takie dialogi musiały zaistnieć, nie wyobrażałabym sobie innych. I to nic dziwnego, że kobieta nie rzuca sie z pięsciami na męża, z którym ożeniła sie tylko, żeby zapomieć o kim innym, ża zdradził ją z dziwką, skoroa sama go zdradzała od roku...
Ach, Miasto Anioło właśnie miało być płaczliwe. Stworzono ten film waśnie ten film dlatego. W twoim toku rozumowanie, nie byłoby żadnych dramtów, bo wszytski by sie kończyły dobrze. Chyba o to chodzi w dramatach, żeby człoweik się wzruszył raczej..

Filmy akcji niech pomysle Zabojcza bron 1,2,3,4 szklana pulapka 1,2,3 ostatni skaut zoltodziub ... to sa dobre filmy akcji a co do bondow to mam do nich jakis szacunek no moze bardziej sentyment zwlaszcza do tych z conerym o dialogach w closer juz nawet nie bede sie wypowiadac bo szkoda mi moich nerwow kretynskie debilne przepraszam ale jak sluchalem tego co mowia bohaterowie to mi tak gul skakal ze masakra oj jakie to madre ale coz... dla mnie masakra jest ze laska wychodzi za inne go tylko po to zeby zapomniec o innym zero szacunku dla goscia za ktorego wychodzi a poza tym oj chyba nie zadzialalo bo i tak puszcza sie z tym gosciem o ktorym chce zapomniec mowiac w skrucie niezla z niej dziwka zwlaszcza ze i tak za nbiego ponownie wychodzi a ten jej maz to kretyn zreszta wszyscy bohaterowie tego filmu to dziwki kretyni itp jakby sie zastanowic nad glebia tego filmu to pomimo tych wulgaryzmow mam racje a co do tego ze nie jest dziwne ze skoro ona go zdradza od roku to nie rzuca sie na niego z pazurami po tym jak on zdradzil ja z dziwka bo to byloby lekko nie na miejscu. jezeli chodzi o dramaty to jest pelno dobrych w ktorych tragedia bohaterow na koncu nie jest naciagana i pokazana tylko po to aby wzruszyc biednego widza ogladnij sobie nocnego cowboya sprawe kramerow czy rainmana albo jeden z twoich ulubionych reuqiem dla snu. ps. bez twarzy to kicz najwyrzszej kategorii bladzisz jezeli uwaqzasz inaczej gdyby sceny w tym filmie lecialy w normalnym tepie to trwalby o conajmniej pol godziny krocej ogladnij sobie go jeszcze raz i zastanow sie nad tym pozdrawiam

nie tylko męska dziwka, chory na autyzm geniusz, czy walczący o swoje prawa ojciec to osoby godne uwagi...historie z "Bliżej" toczą się codziennie obok nas i są niezrozumiałe, niejednoznaczne czasem idiotyczne ale prawdziwe. widzę ze lubisz czarno-białe historyjki o nawróceniu, koniecznie z happy endem (chociażby pozornym) lub te oderwane od życia. jakoś nie dopatrzyłam się "debilnych" dialogów w "Bliżej" wręcz przeciwnie, są wyjątkowo celne i dowcipne, fantastycznie oddają męskie i damskie punkty zapalne (chociażby stosunek do seksu). A tak na marginesie ile masz lat? 17?

oj, co do tej inteligencji emocjonalniej na poziomie nastolatkow to sie nie zgodze. To nie film jest na takim poziomie, ale widzowie, ktorzy po prostu nie dojrzeli, zeby zrozumiec jego znaczenie. Bo prawda jest taka, ze zeby go zrozumiec, trzeba pewne rzeczy w zyciu przejsc i miec pewne doswiadczenia w pewnych sprawach.

nie tylko męska dziwka, chory na autyzm geniusz, czy walczący o swoje prawa ojciec to osoby godne uwagi...historie z "Bliżej" toczą się codziennie obok nas i są niezrozumiałe, niejednoznaczne czasem idiotyczne ale prawdziwe. widzę ze lubisz czarno-białe historyjki o nawróceniu, koniecznie z happy endem (chociażby pozornym) lub te oderwane od życia. jakoś nie dopatrzyłam się "debilnych" dialogów w "Bliżej" wręcz przeciwnie, są wyjątkowo celne i dowcipne, fantastycznie oddają męskie i damskie punkty zapalne (chociażby stosunek do seksu). A tak na marginesie ile masz lat? 17?