O ile wiedza mnie nie zawodzi, to jedyny film pełnej, grenadyjskiej produkcji. I to chyba jedyny ciekawy fakt na jego temat.
Młoda kobieta wyjeżdża na wakacje, odpocząć od ciągłej opieki nad swoją chorą matką. Poznaje tam Johna. Para zakochuje się w sobie. Idylla płynie, w międzyczasie jednak umiera rodzicielka...