Pioseneczka w napisach końcowych wymiata:D
Generalnie w filmie na początku wkurzało mnie, że z Stathama zrobili na początku takiego twardziela ala rambo, ala Sigale ;/ Ale po czasie skończyły się takie typowe scenki i film oglądało się bardzo przyjemnie.
Moja ocena to śmiało 8-9/10 :) Godny zobaczenia.