Czy Wy także zauważyliście w scenie w której Statham zabija morderce skradzioną bronią,
przy mierzeniu do niego ma inną broń a przy widoku z kamery obok rewolwer i nie jest to ta
broń tego mordecy poza tym w bocznym ujęciu opuszcza rękę a chwile później w ujęci
od lufy jeszcze utrzymuje skradzionego glocka... dramat sądziłem że w tych czasach
już takich kosmicznych wpadek nie ma, co wyjechał na wakacje, że nie mogli dograć sceniki,
czy wiązało się to z zbyt dużymi kosztami jak na szczegoł ???
Mimo to film mi sie podobał.