Tak, ten film ma chyba tyle wspólnego z grą, że któryś z pracowników przyuważył kopie tego filmu i gry leżące obok siebie, wpadł na genialny pomysł: 'w grze występuje kobieta z ostrzami i u nas w filmie też...ciekawe czy mamy do niej wykupione prawa??'.
Obejrzałem go w 50 minut (jego dużym plusem jest to, że można go spokojnie przewijać - raczej trudno pomylić jakikolwiek ważniejszy wątek czy choćby zaskakującą czy porywającą scenę.
W ogóle nie polecam fanom gry - delikatnie mówiąc: najprawdopodobniej bardzo się zawiodą. Po pierwszej części myślałem, że trudno będzie nakręcić coś gorszego, jednak jak widać połączone siły Niemców i Kanadyjczyków oraz 'ukochany' Uwe Boll potrafią mnie zaskoczyć :P
W 2009 roku, ma powstać trzecia część - już zaczynam się bać ;)
gra - ekstra , film - denny ;/
Gniot jakich mało ... jak przedmówca fanom gry także odmawiam
2/10
Również dałam 2/10.
Okropnie się zawiodłam na Uwe Boll'u. Beznadziejna adaptacja, jeszcze gorsza od poprzedniej części.
A to coś, co niby jest Rayne, to w ogóle nie przypomina bohaterki. Rayne powinna być tajemnicza, piękna i kurde BLADA jak dhampir, a nie jakieś opalone sexbomby mi tu dajecie!
Lepiej pograć w grę, która jest super extra, nigdy nie mam dość.